Może powrócę do poruszanych już zagadnień, pewnie i podstawowych ale nurtuje mnie zarządzanie kolorem poza oprogramowaniem wyspecjalizowanym, którego używam (Adobe). Muszę zakupić jakiś dobry monitor, miałem już parę pewniaków ze stajni Eizo i Nec'a ale pytania są następujące:
- jak radzicie sobie z szerokogamutowcami na codzień, przy pracy w przeglądarce internetowej, przeglądarce zdjęć itp sofcie?
Jak słyszę wieści, iż skazany jestem na starego FF wersji max 3.0.x lub toporne Safari, oraz o tym, iż moja ulubiona przeglądarka-katalog ACDSee też nie wspiera profili to zaczynam mieć dość myślenia o tych monitorach.
Z drugiej strony wszystkie obecne monitory klasy średniej-amatorskie to obecnie szer.gam. więc nie wiem po jaką cholerę trzepią wyłącznie takie panele...
Doradźcie coś bo w lcd jestem zielony a zmiana całkowicie przyzwyczajeń, softu i ponownej jego żmudnej konfiguracji nie bardzo mnie napawa optymizmem...