Osobiście wolałbym ładne kadry z brakami technicznymi, niż gnioty z najlepszych L-ek... Ale to już dawno nie na temat tego wątku.
Osobiście wolałbym ładne kadry z brakami technicznymi, niż gnioty z najlepszych L-ek... Ale to już dawno nie na temat tego wątku.
Pentax |Canon | Metz | Benro | szukajka
Łatwo nabijać się z początkującego biedaka.
Pewno wiecie co piszecie ale i ten przykład poprzyjcie jakimś dowodem.Dobry sprzęt + kiepski fotograf = kiepskie zdjęcia
Dajcie linka do strony fotografa, który wywalił kilkadziesiąt tysięcy na sprzęt i dalej robi kiepskie zdjęcia.
Nie bądźcie gołosłowni.
Starając się być obiektywnym, wyrażam jednak subiektywną opinę.
Pentax |Canon | Metz | Benro | szukajka
Trochę lepsze na pewno. Mniejsze szumy, ostrość tam gdzie trzeba (AF), odpowiednia ogniskowa, płytka głębia ostrości, lepszy kontrast (szkło) wpływają na dobroć zdjęcia.
A tak na prawdę to wcale nie, bo :
http://fotoblogia.pl/2010/07/07/prof...lnym-aparatem/
nie wiem co w tym smiesznego, kazdy fotograf kupujac lepszy sprzet bedzie robil lepsze zdjecia (co nie znaczy ze dobre), jak masz np 50 1.8 i robisz nim w kosciele, a potem ten sam kadr zrobisz 50L to zdjecie nie bedzie lepsze? kontrast, bokeh, kolory, mniejsza czulosc = mniejsze szumy itd
zreszta chyba dlatego fotografowie wydaja dziesiatki tysiecy zlotych, wlasnie po to zeby robic lepsze zdjecia a nie dla lansu
a jesli dalej Cie to smieszy i uwazasz ze sprzet nie ma znaczenia to sprzedaj co masz, kup jakiegos Zenita i nim cykaj sluby, przeciez sprzet nie ma znaczenia....
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
no tak, ale studio to zupelnie inna bajka niz reportaz
mówić o tych co mają pieniądze jak najgorzej, to fajna rzecz, bo zawsze ulży temu, który ma niej.
Ale podeprzeć to dowodem to już inna rzecz.
Sami tak naprawdę chyba w to nie wierzycie, że ktoś wydając ciężko zarobione po nocach przy obróbce pieniądze na sprzęt staje się coraz gorszym
fotogafem.
Dajcie przykład, jakiegoś linka.
Starając się być obiektywnym, wyrażam jednak subiektywną opinę.
nie, nie... nie oto chodzi. Wiadomo, że ten sam kadr z 35L będzie lepszy niż 35/2.0 itd. Ale tylko technicznie lepszy. Czy to dużo? Dla dobrych zdjęć dużo. Dla przeciętnych - śmiem twierdzić, że niewiele. I oczywiste jest, że łatwiej trafić AF-em mając 1d niż 350d.
Ba.. przecież sam też mam to co w stopce i myślę o lepszym (droższym) sprzęcie, a jak słusznie kolega zauważył, mógłbym fotografować Zenita.
Ale.... na jakość kadrów to nie wpłynie. Na łatwość ich wykonania i owszem. Reasumując: lepiej mieć ciekawą fotkę z gorszego sprzętu niż w stylu "grupa pod sosną" zrobioną najlepszym dostępnym aparatem. Na dobre zdjęcie wpływa przede wszystkim oko fotografa czyż nie?. Przekleństwo, ale tego się nie kupi, na szczęście. To że ci najlepsi fotografują dobrym, drogim sprzętem - tak, bez wątpienia ułatwia im to pracę i daje większe możliwości, ale - na litość, przecież nie zyskali swojej renomy robiąc zakupy.... Daj 1ds z najlepszą L-ką komuś, kto do tej pory pstrykał kompaktem zdjęcia u cioci na imieninach. Z pewnością od razu do Magnum go przyjmą.
10 lat temu aparaty były znacznie gorsze niż dziś, czy jakość zrobionych nimi fotek nagle się pogorszyła? Muszę do starych albumów zajrzeć, gdzie mam zdjęcia z analogów, pewnie z rozpaczy, że nie są z najnowszej cyfry, całkiem bidule wyblakły...
Z mojej strony EOT.
Pentax |Canon | Metz | Benro | szukajka
5DMK3 z grypą, 5DMK2 też chory, 6D, 40D,1200D, 350D, C85 f1.8, C24-70 f2.8L, C70-200 f4 L IS, S 35 1.4 A, T 15-30 2.8, S 18-125 f3.5/5.6, C430EX, YN-600EX-RT...i kit
Jestem zadowolnym ze swojego sprzętu pstrykiem-gawędziarzem.
Czasami bez danego obiektywu (skrajnych ogniskowych, wykraczających poza kita) nie zrobisz takiego kadru jak sobie wyobraziłeś, choćby nie wiem co. No chyba że crop 1000%, albo panorama z 16 fot![]()