Canon 55D, kilka tamronow, kilka canonow, troche stalek, troche zoomow, dwie zarowki i 0 umiejetnosci fotograficznych (RP,R7,R8,R5/Sigma RF 18-50, EF A 28,35,135/Canon RF 16,24,35,50,85,100L Macro, 70-200F4L, 100-500L) 24-105f4L, 24-105f2.8L
Sergiusz wreszcie wyjaśnił między wierszami czemu tak rzadko pisze o konkretach, a tak często używa magicznych sformułowań typu:
Bo tak naprawdę nie za wiele ma tych konkretów jak asów w rękawie i może się okazać, że nic specjalnego do przekazania nie ma. I potem trzeba jakoś ratować twarz i tłumaczyć, że chodziło o inny efekt, że o czymś innym była mowa.
Na dodatek kiedy Micles udowodnił, że ma rację (co z resztą było wiadome) to nawet nie przyznał się do błędu tylko wykręca kota ogonem.
Taki to jego sposób na popularność, udawać, że ma się magiczne rozwiązania na wszystkie problemy, choć na chłopski rozum wydaje się, że nie ma takich rozwiązań, ale mówić tylko ogólnikami, w żadnym wypadku nie podejmować konkretnej dyskusji. Wszystko to inna bajka. Czasem napisze coś o kompozycji, żeby podtrzymać mistyfikację.
No właśnie bajka, bajka dla małych dzieci.
Ale nawet mój post go ucieszy i podbije piłeczkę, bo nieważne jak się o nim mówi, ważne, że się jednak mówi...
Dlatego ze spokojem wracam do niewzruszonego pomijania jego wypowiedzi.
Ale micles nie ma racji bo jego test jest nie na temat. I chyba dalej nie bardzo wie o co biega. Po co pisać oświetleniu kościoła czy innego pomieszczenia jeśli to nie jest temat wątku?
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Chciałbym zeby wypowiedziała się tu Kalina, Tkacz lub inni dobrzy fotografowie ślubni, a nie teoretycy. Wybacz Sergiusz ale autorytetem w foto ślubnych nie jestes i nie probuj tego budowac bo poki co tracisz resztki autorytetu, ktory mozesz u niektorych mieć w swojej fotografii studyjnej, ktora moze matematycznie jest poprawna, ale na tym koniec.
A co tu ma do tego autorytet w fotografii ślubnej? I całe szczęście, że nie jestem autorytetem bo w najmniejszym stopniu nie zamierzam nim być ani w tej ani innej dziedzinie fotografii. Nie mniej zagadnienie poruszane w tym wątku dotyczy źródeł światła i sposobów zapanowania nad nimi. Dlatego też nie podałem przykładu z kościoła tylko z kibla bo to nie ma znaczenia skąd. Dla mnie określenie fotograf ślubny nie istnieje o czym już gdzieś wcześniej napisałem. Fotograf to fotograf a zdjęcia to niestety tylko zdjęcia. Już jeden „autorytet” się wypowiedział jak wyeliminować zbędne światło z halogena. Wygonić kameruna. W sumie też jestem za tym bo po grzyb się męczyć z jakimiś tam światłami czy czymś tam jeszcze. :-D
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Zatem po raz ponowny przedstawię teorie które uważam za istniejące w rzeczywistym świecie.
Opis sytuacji : kościół. Dane wzięte z d..y, tylko po to żeby były różnice pomiędzy nimi.
Poprawna ekspozycja dla danych źródeł światła :
Światło wpadające przez okna : 1/30 2.8 iso1600
Światło z oświetlenia kościelnego : 1/30 2.8 iso800
Światło z halogenów stojakowych : 1/30 2.8 iso400
Światlo z halogena kamerunowego : 1/30 2.8 iso200 (w krytycznych wypadkach, gdy kamerun jest blisko)
Jak widać, różnica pomiędzy ciemnymi partiami kościoła (oświetlonego ambientem z okien) i aktualnie kręconego obiektu przez kameruna to więcej niż 3EV. Z racji tego, że nie chcemy przepałów, musimy dostosować się do najmocniejszego ze źródeł światła w danym kadrze, zatem mamy kilka wariantów :
1) według mnie v1 : ustawiamy to nędzne 1/30 2.8 iso200, obrabiamy zdjęcie tak, by to co jest oświetlone przez kameruna było dobre, a resztę próbujemy wyciągnąć w postprocessie, albo składanka z dwóch wywołań etc.
2) według mnie v2 (wersja hardkorowa, aczkolwiek realna) : tuż przy halogenach kamerunowych ustawiamy swoje lampy studyjne z garnkami, skierowane w sufit kościoła, moc lamp dobieramy tak, by przy naszym wyjściowym 2.8 iso200 (światło z kamerunowego halogena) mieć dobre oświetlenie planu samymi lampami (ustawiamy moce lamp metodą prób i błedów, mając na aparacie czas x-sync), natomiast moc światła zastanego regulujemy czasem (przy 1/30 mamy 0EV gdy kamerun świeci, zatem poruszamy się od 1/60 do powiedzmy 1/125).
3) według Sergiusza v1 (zgodnie z odpowiedzią na moje pytanie : niezależnie od iso i przysłony? Tak.) : zmieniamy czas na 1/250 (dzięki Hertzowi i wygasaniu żarnika żarówek przy takim czasie światło żarowe nie istnieje!) i przysłonę oraz iso wyliczamy proporcjonalnie względem 1/30 2.8 iso800 (światło dzienne wpadające przez okna), zatem wychodzi nam 1/250 1.4 iso1600 (bądź inne warianty : 1/250 2.0 iso3200 i tak dalej)
4) według Sergiusza v2 (po zdaniu sobie sprawy z tego, że palnęło się głupotę o wygasaniu żarnika w żarówkach) : zmieniamy czas na 1/250 (2.8 iso200), dzięki czemu nawet najjaśniejsze światło stałe mamy na poziomie -3EV. Praktycznie całe światło zarejestrowane na zdjęciu generujemy za pomocą lamp błyskowych (dogryzek miclesa : lampa systemowa przy 2.8 iso200 nie oświetli całego kościoła, chyba że robimy ślub w bloku)
Oto moje wersje zdarzeń, niech Sergiusz zweryfikuje moje zeznania co do jego wersji (punkty 3 i 4), a każdy niech wybierze najsensowniejszą dla siebie opcję.
Sergiusz
Tak nie ma to jak dobry papier. Na świadków i gości też masz coś w umowie? I pewnie na księdza aby się powoli poruszał? W sumie to Pan fotograf z dobrym papierem jest number one a nie co inne. Zawsze łatwiej spreparować papier aby się mieć czym zasłonić niż zrobić zdjęcia.Czyli, jesli rozumiem, sam bys kameruna wygonil, a innym tego zabraniasz - nie moga miec tak skonstruowanej umowy aby nią*posrednio dzialac na kamerunow: chca Panstwo miec dobre zdjecia - to nie chce miec filmowca walacego halogenami po wszystkim.Już jeden „autorytet” się wypowiedział jak wyeliminować zbędne światło z halogena. Wygonić kameruna. W sumie też jestem za tym bo po grzyb się męczyć z jakimiś tam światłami czy czymś tam jeszcze.
dlatego poddalem pomysl na spotkanie nastepne slubne Sergiuszatemat przewodni
jak ratować zdjecia jeśli trafi sie kamerun palant...
Canon 55D, kilka tamronow, kilka canonow, troche stalek, troche zoomow, dwie zarowki i 0 umiejetnosci fotograficznych (RP,R7,R8,R5/Sigma RF 18-50, EF A 28,35,135/Canon RF 16,24,35,50,85,100L Macro, 70-200F4L, 100-500L) 24-105f4L, 24-105f2.8L
Nie kamerun palant. Ja też kilka razy kręciłem śluby i wiem, że w kamerach za cenę 5d2 + 35L szumy są znaacznie gorsze, nawet jak kręci się w DV i moim zdaniem to logiczne, że typy rozstawiają sobie dodatkowe światła. Polsat jak przyjeżdża na siatkówkę to też doświetla.
Druga sprawa to jakość sprzętu doświetlającego i inteligentne jego rozstawienie po kościele![]()