Dopowiem co mną kieruje - gdy wymienię szkło na kolejne nowe, mam sporą dozę prawdopodobieństwa, że kupująca odstawi kolejny numer, szkło się cudownie popsuje a żeby mieć podkładkę pod swoje argumenty skroi kolejną aferę na glinianych nogach.
Podobnie z korektą dowodu zakupu - żaden to problem - ja jednak nie chcę mieć NIC WSPÓLNEGO z tą osobą zarówno teraz jak i w przyszłości a posiadanie w dalszym ciągu przez nią szkła naraża mnie na kolejne "pseudo-reklamacyjne" ataki w przyszłości. Na takie byłbym narażony mając na względzie 24 miesięczny okres odpow. sprzedającego wynikającego z ustawy.
Dlatego zaproponowałem zwrot pełnej zapłaconej kwoty licząc się nawet z naprawdę sporą stratą na szkle, które będę musiał odesłać do serwisu w celu naprawy. Wolę stracić niż ryzykować utrzymywanie kontaktu na jakiejkolwiek płaszczyźnie handlowej.

Photolo, dzięki za zrozumienie - mimo, że neutralny to jeden z niewielu głosów rozsądku w tej żenującej sprawie.
Proszę jednak ponownie o zakończenie bicia piany - wszystko zostało już jak napisałeś wyjaśnione.

Właścicielka obiektywu jest również bardziej zainteresowana dalszym aferanctwem i biciem piany zamiast załatwieniem reklamacji w sposób w jaki oczekiwała więc wiele to mówi o przesłankach wykreowania całej tej burdy. A PM z prośbami o zwrot szkła w celu zakończenia kontaktów traktuje jako inwektywy wypłakując te żale publicznie...

Możemy chyba temat zakończyć, pani cel został osiągnięty - wątek został utopiony w szambie po sam sufit więc pozostaje pogratulować kreatywoności i sile dążenia do celu po trupach. Proszę zatem właścicielkę o kontakt na PM celem podania nr konta na które mają zostać przelane pieniądze za odesłane do mnie szkło.

Czy możemy temat zakończyć ??