I stań sobie na takiej wycieczce przed jakąś katedrą, gdzie nawet 18 to za wąsko... ;-)
I stań sobie na takiej wycieczce przed jakąś katedrą, gdzie nawet 18 to za wąsko... ;-)
www.najeli.pl * fb.com/najeli.fotografia
C5 * C5d * C40d * C17-40/4L * C50/1.4 * C85/1.8 * C100/2.8L * C70-200/4L * Samyang 8mm * 430exII
Zgadzam się. Jeżeli chodzisz na wycieczki po to, aby fotografować katedry czy cokolwiek innego i to jest celem tych wycieczek to sprzęt jest narzędziem realizacji takich celów. Wtedy można po Roztoczu brnąć w śniegu nawet z FF i 5 szkłami. Ale jak na wycieczki chodzisz, żeby miło spędzić czas z rodziną lub przyjaciółmi to wg mnie rozsądny kompromis (ciężar/rozmiary/jakość) w postaci 1000d/xxxd z kitem lub 50/1.8 jest ok.
Canon 5D mkII|Canon 40D|Canon 17-40 4L|Sigma 120-400 4.5-5.6|Canon 50 1.8|Falcon 8 3.5|Metz48
Dla mnie kompromisem wtedy byłby dobry kompakt.
1000d to ani dobre lustro, ani wygodny mały aparat.
Albo chcę mieć dobre zdjęcia i wtedy targam cały szpej wyższej klasy, albo olewam zdjęcia "ahrtystyczne" i robię "rodzinne" kompaktem.
Przez cały okres posiadania lustrzanki (1.5 roku) kompaktu używałam raz. Na wycieczce kajakiem ;-)
www.najeli.pl * fb.com/najeli.fotografia
C5 * C5d * C40d * C17-40/4L * C50/1.4 * C85/1.8 * C100/2.8L * C70-200/4L * Samyang 8mm * 430exII
Nie przesadzajmy. Kitem lub 50/1.8 podpiętym do 1000d/xxxd zrobisz takie samo jakościowo zdjęcia jak 50d. Gdyby kompakt miał matryce APSC, podobnie szumiał na wyższych ISO i można by zrobić nim fotkę z taką GO jak z 1000d to pewnie bym go uzywał zamiast 1000d. Niestety tak nie jest. Może będzie.
Chyba źle się wyraziłam, bo odbiegamy od tematu.
To nie jest temat pt "jaki aparat na wycieczki" tylko "jak zmienić system".
Moim zdaniem (podkreślam "moim") opłaca się potarganie cięższego sprzętu raz na jakiś czas wzamian za lepsze zdjęcia jakie można robić na codzień.
A co do różnic... Mam znajomych, ona -- zapaliła się do fotografi, ma 1000d z kitem właśnie. On, lubi robić zdjęcia, ale bez przesady, jeżdzi z kompaktem. Jak mi pokazują zdjęcia z wyjazdu w galerii to muszę sięgać po exify żeby odróżnić które czym było robione. Nie mówiąc o tym, że jakościowo moje zdjęcia, nawet głupie pstryki w biegu, są lepsze.
I jeszcze jedno -- wolałabym 450d z eLkami niż 40d z kitem. Oczywiście![]()
www.najeli.pl * fb.com/najeli.fotografia
C5 * C5d * C40d * C17-40/4L * C50/1.4 * C85/1.8 * C100/2.8L * C70-200/4L * Samyang 8mm * 430exII
Myślę, że uczciwość nakazywała by jednak stwierdzić że biedny 1000d nie ma w słabości tych zdjęć ŻADNEGO udziału i zastąpienie go w tym kontekście (obiektyw + przede wszystkim - UMIEJĘTNOŚCI WYKORZYSTANIA) przez xxxd xxd xd nie zmieni NIC. Przepraszam za akcenty, ale czasem słuchać chadko takich rzeczy.
Entuzjastyczny Neofita
www.najeli.pl * fb.com/najeli.fotografia
C5 * C5d * C40d * C17-40/4L * C50/1.4 * C85/1.8 * C100/2.8L * C70-200/4L * Samyang 8mm * 430exII
Uważam, a nawet jestem pewien że zdjęcia z 1000D i kita będą nieodróżnialne od zdjęć z 40D/50D z kitem (od razu zaznaczę że nigdy nie miałem kita). Uważam że xxxd z przyzwoitym! obiektywem jest idealny na wycieczki, sprzęt wyższej klasy niestety nie uczyni cudu tzn. nie sprawi że zdjęcie z wycieczki będzie lepsze - gdyby tak było to życie byłoby znacznie prostsze. Sprzęt (a w szczególności korpus) nie ma praktycznie żadnego (a już na pewno tak prostego xxxxd->xxxd->xxd->xd) przełożenia na "dobroć zdjęcia" szczególnie krajobrazowego.
Jestem szumofobem
S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień