Ostatnio edytowane przez Bahrd ; 09-04-2010 o 11:15 Powód: Automerged Doublepost
EOS - conditio sine Kwanon...
Ja bym to określił, że nie serce, a onanizm sprzętowy![]()
Mimo wszystko stałem przed podobnym dylematem jak Twój, tylko trochę innym.
Miałem 5DII i potrzebowałem back-upu. Stwierdziłem, że do wyboru mam: 5D I, 7D, 1DsII, 1DIII.
Stwierdziłem, że w nowym aparacie chce pewnie pracować na bocznych punktach i w tym momencie stara "5" odpadła w przedbiegach. Na placu boju zostały: 1DsII, 1DIII, 7D.
1Ds chyba zrobił się dla mnie za stary technologicznie i zbyt ograniczony w kategorii ISO w stosunku do pozostałych dwóch aparatów.
Zostały 1D i 7D. Przyznam, że 7D z gripem wypadał cenowo podobnie do używanego 1D. Za 7D mocno przemawiała nowsza technologia aparatu oraz wyświetlacz, trochę wyższe ISO. Za 1D, że jest to "1" z jej AFem, bateria, wbudowany grip, dwa sloty kart, nie najgorsze ISO, wytrzymałość migawki, szybkość aparatu (magiczne 55ms) i do tego wartość onanistyczna![]()
Szukałem bardzo dużo porównań i opinii fotografów, którzy być może mieli podobne rozterki do moich. Odpowiedź dostępna jest dopiero na zagranicznych forach. Znalazłem parę osób, która miała analogiczną sytuację do mojej i decyzja ostatecznie zapadła...
1D III
...w moim wypadku onanizm sprzętowy wygrał z rozsądkiem i nowszą technologią, ale mimo wszystko nie żałuję. Pro-feel, pro-look i zazdrość w oczach innych foto-ziutków jest bezcenna![]()
Może pomocna będzie ta informacja![]()
ja nie zamierzam się z nim nawet kłócićpo kupnie czegoś nowego zamierzam i tak go oddać na Żytnią aby go ożywili
ale przy wersji A miałbym 3 body a nie 2
jak zwał tak zwał
u mnie byłaby i nowsza technologia i onanizm...w moim wypadku onanizm sprzętowy wygrał z rozsądkiem i nowszą technologią, ale mimo wszystko nie żałuję.i te wyższe iso...
nie można tak było od razu?Pro-feel, pro-look i zazdrość w oczach innych foto-ziutków jest bezcennaprzekonałeś mnie
![]()