Przede wszystkim zakup sobie jakiś fajny program do księgowości. Są w cenie od 150 do 500zł. Kiedyś chciałem sobie wszystko w książki papierowe wpisywać i wyszło że lepiej się edytuje w solidnym programie księgowym.
EOSy, 17-40/4L, 24-70/2.8L, 50/1.8, 85/1.8, 100-300/4.5-5.6, Raynox 250, manfrotto, 420EX, 580EX I, II, elinchrom+ skyport.
www.magaczewski.blogspot.com
www.fotogaleria.magaczewski.pl
Witam
Wiedza księgowa kosztuje, tak jak fotografia czy inne rzeczy. Płacąc 100-200PLN ( te grosze nazwałeś haraczem) co miesiąc nie musiałbyś się martwić o to gdzie co wpisać, robić remanent nie robić itp no i jeszcze księgowy coś by Ci doradził. Wcale nie musisz korzystać z biur rachunkowych żeby ktoś prowadził Twoją księgowość.
Pzdr.M>S>
tak
100 + vat
vat idzie w vat a 100 w koszty
ja tyle płace
Aby mieć spokojną głowę "opłaca" się dać 100.
Choć słyszałem ze w przypadku błędów i tak Twoja głowa poleci hmmmm.
tak btw. podjąłbym się, przynajmniej spróbował, sam prowadzić KPiR
ale znajomość lokalnej interpretacji przepisów przez US jest nie do przeskoczenia przynajmniej na moim podwórku.
Czytając czasem ustawy czy inne papiery urzędowe faktycznie widze ze recenzent i tłumacz jest niezbędny. Stąd dowolność interpretacji. IMO żenada
pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez jadeit ; 30-12-2009 o 23:52
un point c'est toi
fotki są tu: http://www.asfalt.net.pl/main.aspx?page=3&uid=10
Hi...
Vat idzie w VAT jak jesteś vatowcem. Jak nie (lub np ustawa zakazuje odliczenia vatu - np przy paliwie do osobówki) to idzie w koszty.
Kwestia odpowiedzialności jest związana z rodzajem umowy zawartej z biurem rachunkowym. Jeśli umowa ogólnie rzecz biorąc jest zarejestrowana w US to biuro ponosi odpowiedzialność przez US (do wspomnianego UKS jeszcze daleko). Jeśli umowa nie jest "zarejestrowana" w US to tak naprawdę wynająleś "panią" które obiecuje że dobrze wklepie we właściwe rubryczki dokumenty, ale odpowiedzialności żadnej nie poniesie.
Biura są różne - jedne nie boją się walczyć o prawa swojego klienta i odliczają rzeczy nieco kontrowersyjne. Inne nie chca mieć kłopotów i dodatkowej roboty i odwalają wszystko co wprost nie wynika z umotywowanych kosztów. Co ciekawe - kwota jaką płacisz - nie ma związku ze sposobem działania biura.
Co do obiektywów - generalnie czas ich użytkowania mówi że jest to środek trwały. Tym samym zasadniczo powinno się go amortyzować. Jednakże ustawa pozwala na jednorazowe umorzenie środka trwałego o ile jego wartość nie przekracza określonego progu (nie pomnę teraz jakiego - kiedyś to było 3600 zł - w przypadku niewatowca brutto). W takim przypadku należy go wpisać w ewidencję środków trwałych i w całości umorzyć w miesiącu zakupu. W przeciwnym przypadku co miesiąc należało by odliczać wartość amortyzacji.
Co do inwentaryzacji - jeśli nie masz magazynu to nie bardzo co masz inwentaryzować. Ewidencję środków trwałych i ewidencję wyposażenia powinieneś prowadzić na bieżąco. Jednakże gdy cokolwiek zakupiłeś z myślą o dalszej odsprzedaży i wpisałeś w KPiR w pozycję "zakup towarów" a nie w "koszty pozostałe" - to musisz "magazyn" rozliczyć. Towar w magazynie w momencie zakupu wchodzi w koszty KPiR, ale nie sprzedany przed końcem roku "wypada z kosztów".
Przykład - zakup papieru foto do labu - nie jest zakupem towaru, tylko zakupem materiałów - gdyż dopiero po uzdatnieniu jest sprzedawany jako gotowa odbitka.
Zakup negatywów może jak najbardziej być zakupem na magazyn gdyż w większości zakładów można go kupić bez dodatkowej usługi tylko po doliczeniu marży.
Pozdrawiam...
P.S.
To żadna wiedza tajemna. Powdrażasz przez 10 lat systemy FK w dużych firmach i biurach rachunkowych... to dopiero zobaczysz ile ciekawych rzeczy można odliczyć.
Ostatnio edytowane przez 4kwiatek ; 31-12-2009 o 00:36
[rotfl]
znam podobnego do ciebie.
po kontroli papierków poprosił biuro o pomoc
okazało się że biuro porozliczało mu rzeczy w taki sposób o jakim nie miał najmniejszego pojęcia. Dzięki temu zapłacił urzędowi skarbowemu mniej o około 8000 zł. Ponadto biuro przejęło całą księgowość i teraz gościa nic nie interesujePonadto z tego co wiem w tym roku ten haracz będzie mniejszy niż to co zyska
![]()
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze
Ryzykanckie podejście !
Tak może mówić ten kto ma " w małym palcu " prowadzenie księgowości, jest na bieżąco ze zmieniającymi się przepisami i interpretacjami do tych przepisów, itp.
Tak może też mówić Twój potencjalny klient: po co mam płacić fotografowi, kupię aparat i sam sobie zrobię zdjęcia.
Mam umowę z biurem rachunkowym i śpię spokojnie.
A czy ktoś korzystał z płyty:
http://www.swiatobrazu.pl/wzory_umow...fotografa.html
I czy warto ?