Ok. Co więc z tymi którzy działalność prowadzą? Jaką umowę oni powinni podpisywać?
Ok. Co więc z tymi którzy działalność prowadzą? Jaką umowę oni powinni podpisywać?
2x5DII + 16-35L + 24L + 35L + 85 1.8 + 135L + 70-200 f2.8L IS + 2x580ex II i inne graty do błyskania
normalną.. po prostu "umowę na wykonanie zdjęć ślubnych" - przy działalności rodzaj umowy nie ma znaczenia dla sposobu płacenia podatków itp.
np. taką:
http://www.fotograf-wesele.pl/umowa_...esele,s16.html
5DmkI, C85f1.2L|580 EXII|
Po prostu umowa. Taka sama jak masz podpisaną z kablówką czy operatorem telefonów. Te umowy nie maja specjalnej nazwy. Po prostu ich zapisy są podstawą do wystawienia faktury..
Canon G10, WP-DC28, :grin: 5d mkIII:grin: 5d mkI 17-40L 24LII 35L 85LII 580II
Oj te umowy to widzę, że spędzają sen z powiek niektórych pstrykaczy. Ja mam komfortową sytuację bycia "dzieckiem biznesu rodzinnego" i mamy studio nagrań filmowych i fotografii, legalnie, na kasie, na fakturach, z umowami. Przynajmniej nie ma się czym stresować. Znajomy robi zdjęcia pokątnie i ciągle się zastanawia czy mu ktoś świni nie podłoży.
nie ma jak pochwalic sie kumoterstwem
Dorzucę swoje grosze jako ktoś kto prowadzi firmę, nie fotograficzną co prawda, ale zasady są te same.
Praktyka z urzędem skarbowym pokazuje, że jeśli urzednik się uprze to może załatwic każdego. Nawet prezesa Optimusa :-)
Jeśli kombinujecie na umowę o dzieło bez działalności gospodarczej to nie ważne czy macie stronę www, cennik itp. Dla urzędasa wystarczy, że posiadacie wiedzę, kwalifikacje i wreszcie - sprzęt do wykonania takiego dzieła. To już jest podstawa aby domniemać, że kręcicie na boku i rolujecie skarb państwa. Jak rolujecie? To proste - nie płacicie VAT (nie wiem jaka stawka ale chyba 22%), do tego nie płacicie CIT w wys. 19% od kwoty netto na umowie. To wystarcza do ukarania za miganie się od fiskusa. No i wreszcie zauważcie, że urzędnik nie musi Wam nic udowadniać. Jemu starczą przesłanki czyli na przykład donos życzliwej konkurencji. Od udowadniania są sądy, przed ktorymi lepiej w takich sprawach nie stawać.
No i wreszcie a propos konkurencji. Ja się nie dziwię, że kablują bo przez szarą strefę ludzie prowadzący legalnie dzialalnosć tracą zyski. Ten sam fotograf prowadzacy dzialalnosć musi zapłacić ze zleceń ZUS, PIT, CIT, VAT. Trochę nie fair prawda?
Umowa z firmą nie różni się w treści od takiej "o dzieło" tyle, że zamiast rachunku wystawiana jest faktura no i oczywiście kwota brutto pomniejszona jest o VAT 22% a nie jak w PIT w wysokosci 10%.
Domniemać to "urzędas" sobie może, ale żeby narzucić jakąkolwiek zapłatę VATu/CITu/PITu, czy co tam jeszczeto musi mieć podstawę.
To jest tak z zaniżaniem ceny auta na umowie... Idziesz zapłacić podatek od umowy, jak się urzędnikowi nie spodoba cena na umowie to wyciąga śmieszną książeczkę z orientacyjnymi cenami aut i taką kwotę narzuca. Wystarczy jednak, że wpiszesz w umowie "do poprawek blacharskich", "po stłuczce" czy coś w tym tonie i masz spokój, ponieważ żeby to sprawdzić to właśnie urzędnik MUSI wyznaczyć rzeczoznawcę, który obejrzy to auto, a to już jest zbyt czaso- i papierochłonne dla urzędników.
Jestem ciekaw, ilu fotografów ślubnych posiada działalność gospodarczą.
Na mojej umowie z fotografem widnieje tylko imię i nazwisko i chyba adres, więc domniemam, że nie posiada On działalności gospodarczej.
Nie bardzo rozumiem tego wszystkiego bo już od kilku lat prowadzę działalność ale vatowcem nie jestem i FV również z tego względu nie wystawiam.
Umowy z młodymi jeśli podpisywałem to była to umowa o dzieło z moim imieniem i nazwiskiem. Nic więcej. O cała resztę dba księgowa.
Zastanawia mnie tylko jak te umowy o dzieło powinny być rozliczone i czy prowadząc działalność nie powinien to być jakiś inny rodzaj umowy?
2x5DII + 16-35L + 24L + 35L + 85 1.8 + 135L + 70-200 f2.8L IS + 2x580ex II i inne graty do błyskania