Kot jest SUPER , o ile cię zaatakował i odgryzł ucho . Taki przykład.
Kot jest SUPER , o ile cię zaatakował i odgryzł ucho . Taki przykład.
MMM gdybyś mógł przybliżyć przekaz
bo ja to tępy jestem i o ile portret jakoś jeszcze mógłby mi podejść to kota jakoś wśród tego co ja za sztukę uważam nie widzę
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze
No wiesz wszystko można ubrać w słowa i sprawić , aby zapracowała wyobraźnia . Wtedy nawet najbardziej niewyraźne zdjęcie staje klarowne.
Przypomniałem sobie o zdjęciu, które generalnie leżało już bardzo blisko kosza a teraz wisi na czyjejś ścianieTakże ilu patrzących, tyle opinii. Kot ma dużo emocji i przedstawiony jest według mnie ekspresyjnie, ale portret jest nijaki.
Inna sprawa. Moim zdaniem, powodem dla którego, dla przykładu, sztuka abstrakcyjna podoba się niektórym, jest możliwość interpretacji na swój sposób. Dla jednych jest to przyjemne, innym drażni doznania estetyczne![]()
.
Nie ma znaczenia czy na zdjęciu jest kot, pies czy człowiek. Zdjęcie wywołuje wrażenia dzięki którym pracuje wyobraźnia, można zobaczyć jakąś historię, uchwycony moment. Rozmazanie (może choć nie musi) być jednym z elementów podkreślającym np. wrażenie ruchu, nierzeczywistość etc. Wszystko jest kwestią wrażliwości i tego jakie bodźce potrafią na nas zadziałać.
Takich zdjęć robić nie potrafię, dużo z tego co mi wychodzi jest zbyt dosłowna, bez pozostawienia widzowi miejsca na wyobraźnię, bez elementu nieokreśloności i przypadkowości. Ale pracuję nad tym :-)
kurcze to ze mną jest coś nie tak
mnie się ten kot w ogóle nie podobai raczej do mnie nie "przemawia"
Kiedyś u mnie w mieście wybudowali pomnik, który większości oglądających raczej pomnika nie przypominał. Mnie się odrobinę inaczej kojarzył ale tylko dlatego że wiedziałem że ten biały kolor to wapno a nie farba - gdybym tego nie wiedział - całkiem inaczej bym postrzegał to "dzieło".
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze
Nie, że coś z Tobą nie tak
Po prostu masz inne spojrzenie.
Tak jak nie każdy może wysłuchać koncertu muzyki współczesnej, nie każdego bawi Disco Polo, nie dla wszystkich szpinak jest jadalny, itd...![]()
.
To już zależy do którego kanonu się odwołujemy - greckiego (techne) czy łacińskiego (ars), starożytnego czy nowożytnego?
Wg Greków sztuka bardziej wiązała się z rzemiosłem, a cokolwiek (np. poezja) stworzone pod boskim natchnieniem Muz już by nie zostało uznane za sztukę.
Dopiero w dobie renesansu artyści zaczęli tworzyć pozory oddzielenia prawdziwej sztuki od rzemiosła, pobudek wyjaśniać nie trzeba - zapewne te same co dzisiaj
No cóż, świat nowożytny "nieco" rozszerzył definicjęDzisiaj sztuką jest wszystko co się za nią uważa, może być to obieranie ziemniaków w zachęcie, wsadzanie sobie lalki w... no wiadomo gdzie, wieszanie fiuta na krzyżu, może i nieostry kot. Gdyby takiego kota na CB pokazał jakiś nowicjusz, został by zjedzony, jak pod zdjęciem jest znany podpis to już mamy sztukę, ech...- np. pokolenie "Brit Art" (m.in. Damien Hirst, Chris Ofili).
CB ostatnim bastionem konserwatyzmu!
Widocznie świat krytyki nie dojrzał wcześniej do odbioru takiego przekazu...fotopolis
Specjalnie na wystawę w Yours Gallery autor przygotował nowy zestaw zdjęć, który nie był wcześniej nigdzie pokazywany.
O, i ja bym się ku temu skłaniał
A co do przykładów - hmm, setka na jedną rękę, setka na drugą i dobry chirurg zaczyna funkcjonować, ale temu jeszcze ręka drży i obraz ma zamazany...
Ciekawi mnie [bez urazy] jakie by były komentarze forumowiczów widzących w powyższych tworach sztukę z przekazem, ładunkiem, gdyby jakiś inny forumowicz prędzej podpisał się pod nimi (lub podobnymi, mniej znanymi dziełami sztuki) i poddał ocenie w dziale 'galerie użytkowników'...
Bebesky - nie przejmuj się - do mnie wyżej zaprezentowane prace też nie przemawiają.
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowane przez robgr85 ; 09-06-2009 o 15:04
Loty widokowe nad morzem - teraz mnie pochłaniają, 1Ds kurzy się na półce...
Niezla polemikaTo ja sie dolacze nieco inaczej - Ocencie te zdjecie:
Mam swoje zdanie, ale ciekawy jestem co mysla inni.