Nic nie robicie - dziecko po chwili się przyzwyczai. Słowo klucz - po chwili - zupełnie tak samo jak Ty
Przestań teoretyzować proszę.
Weź berbecia na ręce, przejdź się z nim z ciemnego do jasnego pokoju i popatrz co robi.
Pomyśl jeszcze raz zanim coś napiszesz, bo śmieszne to to nie było
Eee no bez jaj - jeśli byłeś przy porodzie to sobie przypomnij czy młoda miała otwarte oczy - i jeśli później ją trzymałeś to też sobie przypomnij jak się dzieciaczek zachowywał. Znasz przecież odpowiedź na swoje pytania:cool:
Ludu, wszyscy piszecie o tym samym, a przecież to bardzo proste jest - błysk jest krótki, to nie słońce do którego po chwili się adaptujemy.
I napiszę jeszcze raz - nie wiem czy to szkodzi czy nie, czy może pomaga - wiem z całą pewnością, że dla _niemowlęcia_ miłe to to nie jest.
Dla was miło jest jak ktoś wam daje lampą po oczach? A dzieciaczek lepiej nie ma oj nie (vide ciemne/jasne)
I błagam, przestańcie teoretyzować.