Ja mam podobne dylematy, tzn mam 24-105 z ktorego pomimo iz jestem zadowolony to ucieszylbym sie z jasnej stalki, dlugo rozwazalem ef 85, tlyko ze na cropie nie wiem czy to nie jest za wasko, bo zazwyczaj beda to zdjecia od szyi w gore, a wiem ze duzo robie zdjec jednak z szerszym katem widzenia, dlatego rozwazam jeszcze 50 1.4, choc troche mnie przeraza odleglosc od obiektu te 45 cm, notabene 85 ostrzy rowniez z 45, z kolei na 24-105 , przy dluzszych ogniskowych wlasnie tak od 90-100 juz wychodza mimo iz tylko 4.0 ladne ciasne portrety, jedyne czego sie boje w tej 50 1.4 to ostrosc, ze moze nei byc taka brzytwa do ktorej mnie przyzwyczaila L'ka. Moze cos mi doradzicie, bo ja wiem ze mozna sie oddalic z 85 itd, wszystko czytalem, a z kolei tez wiem ze nie bede mial az tak szybko nowego body, zeby uzywac pelnej klatki, choc nastawiam sie na to.
Ps. Po prostu chce kupic teraz jeden z tych 2 obiektywow, bo ceny ida w gore ostre a jeszcze moge wyrwac po starych cenach.