Keyhole - dziwaczna, ale bardzo wygodna uprząż piersiowa na aparat

[steku]

Nabyłem taki oto wynalazek:

http://www.backcountrysolutions.com/

służący do noszenia aparatu "na klacie".

Wygląda toto dziwacznie (zwłaszcza, że producent oferuje na razie tylko wersję z czerwonymi żarówiastymi paskami), ale chyba się sprawdza (na tyle na ile mogę to stwierdzic po jednym dniu użytkowania w terenie). Wykonywałem różne skoki, pochylałem się, żeby zasznurować buty itp. - aparat na piersi, blisko ciała, stabilnie, bez dyndania i potrzeby przytrzymywania ręką. Wyjęcie aparatu z uchwytu - 1 sek. Włożenie do uchwytu - 2 sek.
Wyciąganie jednym ruchem, bez odpinania jakichkolwiek zatrzasków. Analogicznie wkładanie.
Ciężar aparatu na plecaku, a nie na szyi.
Obiektyw wisi w dół, więc sprawdza się z tele.
Ten dolny dyndający pasek jest wyposażony w rzep, drugi kawałek rzepa przykleja się do dekla obiektywu, dzięki czemu dekielek obiektywu się nie zgubi (w pozycji "aparat w ręku"), a obiektyw nie wysuwa sie pod własnym ciężarem (w pozycji "aparat na Keyhole").
Montaż na taśmach plecaka, z pomoca sprytnych "naciętych" klamer w ciągu 30-40 sek.
Pasek aparatu nadal na szyi, więc aparat bezpieczny.

Koszt z wysyłką do polski - 35 USD. Modelarze mogą sobie wystrugać samodzielnie.

[zaitsev]

Pomysł bardzo ciekawy, ale rozumiem, że użycie plecaka w takim razie odpada?
Przypuszczam, że niedługo zobaczymy ten wynalazek w wersji zrób-to-sam.

[steku]

Hmmm...
Dlaczego uzycie placaka miałoby odpadać?

Keyhole jest zamocowany do pasków plecaka. Plecak na plecach. Keyhole na "klacie".
Żeby zdjąć plecak, trzeba rozpiąć zatrzaski przy Keyhole (tak jak robi się to z paskiem piersiowym plecaka).

[steku]

Parę fotek

źródło

źródło

źródło

[talarczyk]

W jaki sposób aparat jest mocowany do 'keyhole'? Jak wygląda część (jak przypuszczam) wkręcana w gniazdo statywu aparatu?

[Nemeo]

Znalazłem duże zdjęcie tego ciekawego wynalazku.

źródło

[ewa_olsztyn]

Hekselman pokazywał niedawno sensowny wynalazek - statyw napiersiowy, bardzo zmyślne urządzenie pozwalające fotografować z siebie, jak ze statywu. Ta uprząż mi się wydaje bezsensowna - jak sie ma kompakta, wystarczy dobra kieszeń, lepsze to niż obijanie żołądka. A jak sie ma lustro, statyw, parę obiektywów i troszkę pomniejszych zabawek - całkiem bezużyteczne.

[Tatanka74]

Hekselman pokazywał niedawno sensowny wynalazek - statyw napiersiowy, bardzo zmyślne urządzenie pozwalające fotografować z siebie, jak ze statywu. Ta uprząż mi się wydaje bezsensowna - jak sie ma kompakta, wystarczy dobra kieszeń, lepsze to niż obijanie żołądka. A jak sie ma lustro, statyw, parę obiektywów i troszkę pomniejszych zabawek - całkiem bezużyteczne.

no nie wiem, czy mogę się zgodzić, że bezużyteczne - myślę, że może być bardzo użyteczne chociażby przy zmianie obiektywu - wtedy zazwyczaj brakuje trzeciej ręki, a tu proszę takie "trzymadełko" i problem z głowy :-D

[steku]

Statyw, dodatkowe odbiektywy i inne zabawki - w plecaku (ewentualnie często używany obiektyw w futerale na ramiączku plecaka lub na pasie).
Aparat z wybranym obiektywem, nawet długim tele - zamocowany na Keyhole i natychmiast pod ręką. Na fotce poniżej widać, że aparat nie dynda, nie obija brzucha, tylko trzyma się przy ciele w ustalonej pozycji, obiektywem w dół.

źródło

Zwracam uwagę, że Keyhole nie wymaga własnych szelek - mocuje się ten wynalazek do szelek plecaka, w któym może być komplet sprzętu.

źródło

Tylko jeśli zabiera się mniej sprzętu lub używa się torby zamiast plecaka - można sprawić sobie osobne szelki, tylko do Keyhole'a.

źródło

[airhead]

bardziej by się przydało coś, co umożliwia równoległe trzymanie się aparatu na brzuchu i robienie zdjęć z ukrycia... naprawdę nie ma jeszcze takiego wynalazku?