myst, no co ty, na 7 prawie krwawicę widać jak walczę z mrozem i niebem, które wyglądu nie ma. I jak jeszcze weźmiesz pod uwagę, ze canis się może o WB przyczepić, to dosłownie na tym ujęciu jeszcze łez brakuje i fota dosłownie cooooool.
Właśnie ten dramatyzm ujęcia mi się spodobał w tej focie - widać walkę
"Już się palce nie zaciskają od mrozu, ale nasz dzielny bohater statyw dokręca 'z ramienia' " hehe