Cytat Zamieszczone przez analogforever Zobacz posta
internet to niestety nie najlepsze miejsce do edukacji,jeśli tak robisz to wspólczuję .Nie interesuje mnie czytanie o ploterach pigmentowych ,a także o tych wszystkich o których jeszcze nie słyszałeś i zostaną dopiero wymyślone,nie mam najświerzszych danych na tym polu ,bo nie jestem zainteresowny nimi,ale półtora roku temu na targach foto w Łodzi widziałem wydruki z tych dużych ploterów Epsona,wiesz z czym się to mogło pościgać w kwesti jakości? jak dla mnie ze zdjęciami z archiwalnych numerów "Kobiety i Życie".

Durst jako wielki producent powiększalników ma wiele wspólnego z fotografią analogową,a Druście Theta jako maszynie ,o której pisałem wcześniej ,to przeczytaj z większym zrozumieniem to co było napisane.


Kodak nie produkuje już nawet podobno negatywów,jak nie on będą inni.




A wiesz że ostatnie ładne zdjęcia w większym formacie jakie widziałem to było z 10 lat temu,w witrynce małego zakładu fotograficznego w Łodzi (już nie istniejącego) ,były wykonane średnim formatem.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!


ilość pikseli na matrycy to tylko jeden z parametrów,generalnie bardzo marketingowy, dla lamerów bardzo ważny.
Problem z tobą polega na tym, że ty ładne powiększenia z średniego formatu widziałeś na witrynce zakładu, wydruki z ploterów na targach foto. A ja średnich formatów (Mamiya RZ ProII, 645 a obecnie spory system Mamiya 7) używam od 16-tu lat, a powiększenia wykonywałem sam zarówno w ciemni analogowej, jak i cyfrowej. Zaś w kwestii porównań polegam nie tylko na swej percepcji (która bywa zawodna), tylko również na pomiarach densytometrycznych i spektrofotometrycznych.

Przy czym i tak moje doświadczenie jest niczym w porównaniu z doświadczeniem Jacka_Z, którego nazwałeś lamerem (pewnie dlatego, że twoja znajomość np. Hasselblada H3D-39II też zapewne ogranicza się do łódźkiego stoiska targowego).

Durst Theta to zwykła wielkoformatowa cyfrowa naświetlarka laserowa fotograficznych papierów do maszyn cyfrowych. Jest równie cyfrowa jak Epson, przy czym możliwości ma mniejsze. A z powiększalnikiem łączy ją tylko nazwa producenta.

Co zaś do Epsonów, to chyba nie są jednak takie najgorsze, skoro np. Richard Lohmann - facet który przez 26 lat wykonywał powiększenia wystawowe, jest wykładowcą uniwersyteckim fotografii - obecnie wykonuje powiększenia dla np. Anselm Adams Gallery posługując się ploterami Epsona K3.