Witam,
cała dyskusja sprowadza się do jednej czynności...
Idziesz do sklepu, mówisz gostkowi, że chcesz kupić taki to a taki monitor
za 5kzł ale pod warunkiem, że sprawdzisz, czy nie ma żadnych martwych czy hot pikseli.
Jak się nie zgadzasz to dziękujesz grzecznie (pod nosem mówisz a .........) i idziesz do następnego.
Chyba jest to najlepszy sposób na satysfakcjonujący zakup (choćby trzeba było po niego jechać i 200 km)
pozdrawiam