Też nigdy nie wyłączam , choć raz wyskoczył mi error i musiałem wyłączyć i włączyć aparat .
zawsze wyłączam body
nigdy nie wyłączam body
czasem wyłączam body a czasem nie
nie zwracam uwagi czy wyłączam body czy nie
Też nigdy nie wyłączam , choć raz wyskoczył mi error i musiałem wyłączyć i włączyć aparat .
EOS 40D + Grip + T10-17 fisheye + C50 f1.8 + 5000AF x2 + compudaypack + Macbook Pro
Ja też nigdy nie wyłączam...Jakoś się już tak przyzwyczaiłem..
![]()
Trzeba mieć trochę zaufania do inżynierów Canona... ;-)
mój aparat: [Ô] , szkła: OOO , statyw: /i\ , fotki: \\\-:\
Przy zmianie obiektywów nigdy nie wyłączam body, jedynie przy wyciąganiu karty pamięci i zakładaniu/ściąganiu lampy błyskowej.
To ja jeszcze raz napiszę: TO NIE MA NAJMNIEJSZEGO ZNACZENIA. Podsłuchiwałem transmisję body <-> obiektyw kiedyś z ciekawości, myśląc o zrobieniu własnego "dandeliona". Wymiana informacji i napięcie na zasilaniu jest ZAWSZE, niezależnie od tego, czy aparat jest włączony czy nie.
650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0
Coś tam się jednak dzieje innego - po 72h pracy w LV (z zasilaczem), wyłączyłem aparat, włożyłem baterię i zamieniłem obiektywy. Wyszedłem na dwór (było ciepło i sucho), włączyłem - wyskoczył Err99. Po wyjęciu/włożeniu baterii i po pół godzinie ruszył i od tej pory śmiga jak przystało na Canona
PS
Aparat wyłączam tylko na dłuższe przerwy w użytkowaniu.
EOS - conditio sine Kwanon...
Też nie wyłączam.
Nie sądzę, żeby to miało jakiekolwiek znaczenie. Gdyby miało to byłby jakiś microswitch wyłączający body w momencie wciśnięcia przycisku blokady obiektywu - taki ficzer "idiotenproof". Cholera zreszta wie, może jest - podobnie jak w drzwiczkach od karty pamięci.
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
chyba nigdy nie zadzylo mi sie wylaczyc, czy to przy zmianie obiektywu, wymianie karty, czy podpinaniu lampy albo wyzwalacza. Czesto nawet aparaciki w plecaku spia sobie przez pare dni z przelacznikami ustawionymi na "ON" :P
2 puszki, pare sloikow i obgryzione jablko do pracy
moje wypociny, moje studio - "trzy sześć studio", fotograf na ślub - wrocław
Ostatnio edytowane przez m_o_b_y ; 26-08-2008 o 13:39
m_o_b_y
--------------------------------------------------------
Poszedłem w lewo, chociaż mogłem pójść i w prawo.
Witold Gombrowicz