Bezpośrednio po kupnie nowego szkiełka najlepiej od razu nakręcić UV-kę i już więcej się nie martwić o cenny nabytek.
Chyba Vitez opisywał kiedyś, jak po upadku statywu UV-ka B+W uratowała obiektyw, a więc trudno przecenić przydatność dobrego filtra.
Ale zgodnie z zasadą, że o nośności łańcucha decyduje jego najsłabsze ogniwo, w Twoim łańcuchu szkło-filtr nawalił ten ostatni, bo kupiłeś chyba najgorsze badziewko.
Do dobrego szkła musi być dobry filtr.
Ja używam wyłącznie B+W, bo uważam, że Heliopan jest zbyt drogi.
Pozdrówka