Pokaż wyniki od 1 do 10 z 329

Wątek: Całkowicie początkujący

Mieszany widok

  1. #1
    Początki nałogu Awatar Krasuski
    Dołączył
    Nov 2007
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    54
    Posty
    279

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Waldek24 Zobacz posta
    Zważ, że zaczynałem od zera, wchodząc do salonu nawet nie mogłem się zdecydować na markę aparatu, takie wszystkie jednakowe.
    Czytam Twój wątek od początku i tak jak bym widział siebie czytając Twoje pytania. Wielki szacunek do Ciebie ale wracając do tematu to powiem Ci że ja już mam za sobą (mam taką nadzieje) kilka nie przemyślanych decyzji. Najpierw kupiłem 40D z sigmą (już nawet nie pamiętam jaką) po krótkim czasie wpadłem w amok na punkcie obiektywów. Kupowałem i zamieniałem oczywiście ze stratą i to nie małą. I Zapewne dalej to będę robił ale już po większym zastanowieniu się. Na dzień dzisiejszy nie chcę liczyć ile to w plecy ale marzy mi się mieć coś takiego jeśli chodzi o obiektywy:

    Canon 16-35mm f/2.8 II L USM (szeroki i światło)
    Canon 24-70mm f/2.8L USM (światło)
    Canon 24-105mm f/4L IS USM (uniwersalny do wszystkiego)
    Canon 70-200mm f/2.8 L USM (jak dla mnie najlepszy z najlepszych dosłownie prawie do wszystkiego)
    tu fotka

    nie ukrywam że już dwie ostatnie pozycje z tego mam no i kilka innych szkieł.
    Moim zdaniem to jest zestaw najbardziej uniwersalny zwracając uwagę na "światło" i pomijając moacro
    Tak czy inaczej ja stawiam na L i na przysłonę.

    Pozdrawiam serdecznie.
    Ostatnio edytowane przez Krasuski ; 03-04-2008 o 22:07

  2. #2
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    Bydgoszcz.
    Posty
    3 468

    Domyślnie

    [QUOTE=Krasuski;452438]Czytam Twój wątek od początku i tak jak bym widział siebie czytając Twoje pytania. Wielki szacunek do Ciebie ale wracając do tematu to powiem Ci że ja już mam za sobą (mam taką nadzieje) kilka nie przemyślanych decyzji. Najpierw kupiłem 40D z sigmą (już nawet nie pamiętam jaką) po krótkim czasie wpadłem w amok na punkcie obiektywów. Kupowałem i zamieniałem oczywiście ze stratą i to nie małą. I Zapewne dalej to będę robił ale już po większym zastanowieniu się. Na dzień dzisiejszy nie chcę liczyć ile to w plecy ale marzy mi się mieć coś takiego jeśli chodzi o obiektywy:

    [quote]

    Mysle [" a moze ja sie nie znam"] że powinienes w tym momencie zerknac na złota trójcę.Pozdrawiam.Zoom-ów Ci starczy.[pomijam ewentualny spotting,jesli sie myle to wiadomo 100-400] Pisze oczywiscie do kolegi Krasuski -ego
    Ostatnio edytowane przez janmar ; 04-04-2008 o 00:21

  3. #3

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Krasuski Zobacz posta
    Czytam Twój wątek od początku i tak jak bym widział siebie czytając Twoje pytania. Wielki szacunek do Ciebie ale wracając do tematu to powiem Ci że ja już mam za sobą (mam taką nadzieje) kilka nie przemyślanych decyzji. Najpierw kupiłem 40D z sigmą (już nawet nie pamiętam jaką) po krótkim czasie wpadłem w amok na punkcie obiektywów. Kupowałem i zamieniałem oczywiście ze stratą i to nie małą. I Zapewne dalej to będę robił ale już po większym zastanowieniu się. Na dzień dzisiejszy nie chcę liczyć ile to w plecy ale marzy mi się mieć coś takiego jeśli chodzi o obiektywy:

    Canon 16-35mm f/2.8 II L USM (szeroki i światło)
    Canon 24-70mm f/2.8L USM (światło)
    Canon 24-105mm f/4L IS USM (uniwersalny do wszystkiego)
    Canon 70-200mm f/2.8 L USM (jak dla mnie najlepszy z najlepszych dosłownie prawie do wszystkiego)

    nie ukrywam że już dwie ostatnie pozycje z tego mam no i kilka innych szkieł.
    Moim zdaniem to jest zestaw najbardziej uniwersalny zwracając uwagę na "światło" i pomijając moacro
    Tak czy inaczej ja stawiam na L i na przysłonę.

    Pozdrawiam serdecznie.
    Cytuję tylko Ciebie, ale odnoszę się też do kolegów (marekk_ok – janmar).:-P
    Po pierwsze, jak otwarłem wątek to przez wiele minut nie czytając wątku, patrzyłem się na zdjęcie jak sroka w kość. – PRZEPIĘKNE.

    Powiem wam szanowni forumowicze, że mnie zmanierowali już na początku fotografowie z National Geographic i nie tylko (inne czasopisma też), którzy będą u mnie bardzo wiele godzin i to wielokrotnie na moje pytania, dlaczego nie cyfrówkę wyjmują – delikatna drwina.

    Jak URWAŁEM SIĘ JAK BUREK Z ŁAŃCUCHA sprzedając po bardzo wielu latach swoją Rafę Koralową (poszła do Niemiec) to została pustka i powrócił sentyment do fotografowania z jeszcze większą siłą.

    Fotografią interesowałem się od zawsze, od lat leżała w szafie używana od czasu do czasu Praktica, ale ta moja niecierpliwość – zrobiłem na kliszy dwa trzy zdjęcia i w samochód do fotografa.

    To tutaj na forum przekonano mnie do cyfrówki.
    Myślałem sobie (nieświadom niczego), że po jaką cholerę mi idiot – kamera, która za mnie wszystko zrobi.
    Jakże się myliłem.

    Małżonka już wczoraj widzącego mnie ociekającego błotem jak wróciłem z „pleneru” powiedziała, że woli już Rafę bo straciła męża.:wink:

    Właśnie wróciłem z wycinki Puszczy Świętokrzyskiej pod autostradę gdzie byłem od 4.30 do 11.00.

    Chcesz jeść, NIE – muszę zobaczyć w komputerze, co ja narozrabiałem.

    Wybór sprzętu to AMOK, kupuję 40D i mam 2 dni, czytam u Was w stopkach, że sporo ma 5D, więc dzwonię do sprzedawcy (bardzo uczciwy i solidny) i rozmawiamy.
    Czeszę internet i szukam wypowiedzi na temat 5D.
    To On sugeruje zamianę na 5D bez straty – gonię do niego.

    Oglądam 5D zadowolony, że nie ma ustawień typu idiot (automaty) a On wspomina, że ma, ale nie wystawia bo za dużo obmacujących 1D – 3.

    To choroba – trzymam w łapach nowiutkie 5D a przyglądam się na rozpakowywanego 1D i coś się we łbie miesza.
    Popatrzył na mnie i to On powiedział wyprzedzając moją reakcję – JA BY NA PANA MIEJSCU SIĘ WSTRZYMAŁ. - toż nic nie mówiłem.

    Z wyborem szkieł to już paranoja, bardzo wnikliwie czytuję Wasze wypowiedzi (nie tylko w tym wątku) i już staram się na ile to możliwe odpowiedzieć sobie, co będziesz tym fotografował, toż nie sfotografujesz całego świata.

    Serdeczne podziękowania za bardzo pouczające wypowiedzi.

    PS. Godzina 5.30 czas w plener śniadanie zjemy jak wrócimy.
    Pozdrawiam.

  4. #4
    Uzależniony
    Dołączył
    Aug 2007
    Wiek
    59
    Posty
    821

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Waldek24 Zobacz posta
    Cytuję tylko Ciebie, ale odnoszę się też do kolegów (marekk_ok – janmar).:-P

    ..........

    PS. Godzina 5.30 czas w plener śniadanie zjemy jak
    wrócimy.
    Waldek, moze zaczniesz redagowac swojego bloga ? - masz duzy zapal i chyba troche czasu.
    Pozdrawiam
    40D|BG-E2N|70-200/2.8 IS L|24-105/4L IS|17-55/2.8 IS |85/1.8|50/1.4|430EX|580EX II|Sherpa 600R

  5. #5

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez marekk_ok Zobacz posta
    Waldek, moze zaczniesz redagowac swojego bloga ? - masz duzy zapal i chyba troche czasu.
    Pozdrawiam
    Blogów to ja nawet nie dodaję do swojego katalogu.
    Myślę, że został podjęty dobry motyw w wątku, który przestrzega czytelnika – jak to zostało powiedziane powyżej i tak wszyscy wylądujemy z L w arsenale.

    Czasu mam 24 godziny na dobę i co najważniejsze nie muszę się przejmować, co do garnka włożyć – dzięki pracoholizmowi, który towarzyszył mi całe życie. (Brzmi bezczelnie – przepraszam).:wink:
    Mógłbym leżeć i patrzeć w sufit, ale nie jest to w mojej naturze.

    Samo powiedzenie, że chcę fotografować przyrodę to już wiem, że za mało, wiem też gdzie najlepiej się czuję, CO NIE OZNACZA, ŻE ZDJĘCIA WYKONUJĘ POPRAWNIE – na tę chwilę – wiem, że źle – nadal, ale staram się.

    W poniższych okolicznościach się czuję najlepiej, miałem tego nie zamieszczać, pogoda fatalna, ale trudno, bo już za dwa dni tego nie będzie.

    Nie było możliwości ustawienia statywu, podniesienia lusterka – pilot - i takie tam pierdoły.
    Nie było możliwości nawet się, o co oprzeć, aby zdjęcia nie poruszyć.

    Zdjęcia poniższe traktuję może zbyt personalnie i mogą mnie się podobać, toż znałem w tej okolicy każdą ścieżkę w puszczy.

    Poniżej zatytułowałbym – BĘDZIE TU ASFALT.

    Taki stan zastałem bardzo wcześnie rano i tak jeszcze czekałem około godziny aby to co poniżej spaprać.

    Po następnych 3 godzinach.



    Tu mi zwrócono delikatnie uwagę, czy mi życie miłe – liczył się kadr.


    I na koniec zajazd, który zdążyłem uchwycić od niepamiętnych czasów dobrze prosperujący, za płotem już buldożery, właśnie wróciłem – już demolka – widać jedno z ostatnich zdjęć zrobiłem.

    Wiem, że wielu z Was po prostu przy takiej pogodzie i oświetleniu by zrezygnowało, bo fotka będzie zła, płaska do niczego.
    Pozdrawiam.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •