a ja uwazam ze kobiety kupuja tyle niepotrzebnych rzeczy ze nasze "przemyslane", "niezbedne" zakupy nie powinny je dziwic..... a najlepsza metoda to miec wlasna kase a nie przelewac wszystkiego na "wspolne" kontowtedy nikt nie bedzie mial prtensji.....
pozatym jak oswoisz kobitke z zamiarem kupienia czegos to tez latwiej, One nie lubia niepewnosci, i generalnie zaskoczenia w stylu "z czego splacimy rate"