Wady tych testów w porównaniu do naszych:
1. Tablica testowa o tylko jednym rozmiarze, co powoduje, że szkło jest testowane dla jednej odległości czyli dla jednego ustawienia ostrości.
2. Mierzą MTF tylko na pionowej granicy, co nigdy nie doprowadzi ich do wykrycia szkieł o poważnym astygmatyzmie takich jak Sigma 1.4/30, która dla nich będzie zawsze super ostrym szkłem, a taka na pełnej dziurze nie jest, bo rozdzielczość pionowa od poziomej u niej różni się o czynnik 2.
3. Mierzą tylko po jednej stronie kadru, co nie doprowadzi ich do wykrycia szkieł, w których płaszczyzna ostrości jest nachylona do detektora (częste w plastikach-fanstastikach)
4. Pomiary robi automat z marszu uśredniając wyniki i nie zastanawiając się nad nimi, co prowadzi często do dziwnych wyników.
Jedyną zaletą w porównaniu do naszych testów jest to, że mierzą MTF w aż 9 miejscach kadru. No ale albo automat i dużo miejsc, albo wszystko rzetelnie sprawdzone i policzone przez człowieka. Kwestia wyboru.
P.S. Dobrze, że nauczyli się nie używać do testów różnie wyostrzonych JPG-ów jak to robią w lustrzankach
