Cytat Zamieszczone przez bebesky Zobacz posta
W polsce apekt prawny jest jasny:
za towar zapłacono i towar został wydany. Koniec.
Na sprzedawcy ciąży obowiazek wydania towaru zgodnego z umową.
Teraz to sprzedawca może dochodzić od ciebie zwrotu towaru tylko przez sąd.
Sprzedawca się pomylił i za własną pomyłkę on ponosi odpowiedzialność. Ponadto przed sądem w polsce ma marne szanse na wygraną. Inaczej gdyby pomyłka była na twoją niekorzyść - wtedy sąd bez problemu podda karze sprzedawcę.
TO SPRZEDAWCA CIĘ OSZUKAŁ BO WYDAŁ TOWAR NIEZGODNY Z UMOWĄ.
(źródło - rzecznik konsumeta)
IMO nie jest tak jak mówisz. Sprzedawca go nie oszukał, tylko popełnił błąd. O oszustwie moglibyśmy mówić wtedy, kiedy sprzedawca celowo wprowadziłby nabywcę w błąd na niekorzyść tego drugiego.

Cytat Zamieszczone przez bebesky Zobacz posta
Pisanie o tym że ty "doprowadziłeś inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd" to jakiś przepraszam za sformułowanie (nie moje) "debilizm".
W tym przypadku ma miejsce wyzyskanie błędu sprzedającego(a nie wprowadzenie sprzedającego w błąd), który wie, że go popełnił i chce naprawić.