Jeśli Twoje zdjęcia Olszewski pojawią się w Vanity Fair czy Vogue, to jak najbardziej trzeba wszystko obwarować prawami autorskimi.(żart)
PS. Spisując umowę z wizażystą zmuszasz go do rozliczenia się z fiskusem. Nie wiem na jakie kwoty podpiszesz umowę ale nie będą to pewnie duże pieniądze, więc i ty i on/ona na tym tracicie. To takie "życiowe" podejście.