Otóż to Marku, jeśli ja mam zapłacić w FotoIT za body 3899zł, a w Poznaniu nowa sztuka jest wystawiona za 3550/3600zł to logiczne, że będę się targował. A czasami targuje się z czysto dyplomatycznego podejścia do sprawy na zasadzie sprawdzenia jak sprzedawca zareaguje, mimo, że te 50zł nie robi mi różnicy. Kwestia sprzedawcy.
Czemu? Co masz na myśli?