Ja się nie obraziłem ale po prostu nie masz racji i tyle. Próbowałem kiedyś zmajstrować swojego dandeliona. Obserwowałem co się dzieje na bagnecie. Napięcie tam jest cały czas, nawet przy wyłączonym pstryczku. Nawet przy wyłączonym pstryczku aparat gada z obiektywem po jego przykręceniu. Także naprawdę ten wyłącznik nie ma znaczenia na bezpieczeństwo tego typu operacji.
Oj, te potrafiły polecieć gdy krzywo się na nie popatrzyło...Zamieszczone przez theremin
![]()