Ludzie którzy sprawdzają zdjęcia do akceptacji na stokach nie są idealni. To są zwyczajni ludzie, którzy siedzą przed komputerem i przeglądają zdjęcia cały dzień, być może że maja jakiś program, który im pomaga. Nie wiem ila ja sam bym tak wytrzymał, dlatego trzeba ich zrozumieć. Trzeba zwracać uwagę na zdjęcia, które się wysyła. Na stokach nie liczy się ilość ale jakość!