radość kolegów nikonowców jest bardzo zrozumiała - nieciekawie się tam ostatnio działo - ludzie zaczęli odchodzić poszukując czegoś więcej, a ci co jeszcze nie odeszli w głębi duszy bili się z własnymi myślami - to było widać po postach - narastająca złość (czasem agresja w naszym kierunku) wynikająca z bezsilności ... Jestem w stanie zrozumieć radochę z nowości tak długo oczekiwanych - ale w/g tego co piszą, aparaty, które posiadamy powinny przestać robić fotki :P bo przecież przy d300 (nie mówiąc o d3!) fotka zrobiona np. 30d straci walory fotografii stając się hm... półproduktem nie nadającym się do pokazania ...

Ciekawe jaki odsetek z tych ludzi w ogóle robi jeszcze zdjęcia? A jaka część z tych, którzy robią pozbędzie się d50, d70(s), d200 na rzecz chociaźby d300 - bo przecież dodtychczasową puszką już się nie da! ... Rety co marketing potrafi zrobić z umysłami ludzi!

Idę popstrykać moją szajsowatą 30-stką