Olek ma jasne zoomy, ale dlaczego? Proste. Policzmy odpowiednik 100/2,8 macro podpietego do FF. Zeby uzyskać takie samo zdjęcie przy pomocy Olka (pomijając proporcje boków), to musimy mieć ogniskową 50mm. Żeby uzyskać odp. zbliżenie wystarczy olkowi skala odwzorowania 1:2. I pytanie końcowe: jakie światło musi mieć Olek, żeby głębia ostrości była jak na FF przy 2,8? 1,4! Niedowiarkom polecam DOFMastera. to samo z zoomami. Odpowiednikiem 70-200/2,8 byłby 35-100/1,4! Takimi szkłami możnaby focić spokojnie przy ISO 100 i szumy byłyby ok, ale ile by te szkła kosztowały i ważyły?
CzłowiekZ, to prawda. Dlatego właściciele cropów rzucają sie tak na jasne stałki, a właściciele olków nie mają się na co rzucić. Odpowiednikiem 50/1,4 na crobie byłby olek 40/1,1A tak przy okazji, to cofając się do wcześniejszej dyskusji: odpowiednikiem 600/4 na FF byłby olek 300/2 i porównanie cen i kilogramów nie wyglądałoby już tak słodko...
A postawmy obok siebie topowe modele producentów i zobaczmy jak wtedy będzie wyglądało porównanie wartości szumu
Wiesz mały szum nie zawsze idzie w parze z dużą ilością detali. Wolę miec bardziej zaszumione zdjecia, lecz bogatsze w detale, niż gładki budyń.
No i mamy wojnę systemową, a zaczęło się od nowinek![]()
5DmkII + C50/1.4 + C85/1.8 + 2,5kg jabłek w wersji PRO
"ADMINISTRACJO ! ZAPOBIEGAJ I LECZ SIĘ RUTYNOWO. DOBRO ADMINISTRACJI, GWARANTEM DOBRA OGÓŁU"
Tak, ale przy F2.8 Olka (dostępny 300 F2.8 ) to różnica 3cm w GO.
Większe różnice są odczuwalne przy krótszych szkłach i przy C F2.8 pod FF.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jaka wojna, zwykłe gadu gadu. O nawet nie dorasta C w walce z szumami, ale nie odbiega znacząco na tle pozostałych. Utarło się, że O szumi, ale już nie szumi :wink:
Ostatnio edytowane przez CzłowiekZ ; 05-08-2007 o 15:01 Powód: Automerged Doublepost
Tyle że koszt tego odszumiania w postaci utraty szczegółów jest dość znaczny. To tak samo jak porównania Sony A100 i Nikona D80 (ta sama matryca). D80 szumi dużo mniej tyle, że w porównaniu z alfą utrata szczegółów jest bardzo zauważalna. Przy czym olek ma bonus pod tym względem w postaci matrycy robionej w technologi Cmos. Jeśli Panas będzie w to inwestował to o jakość obrazu w Olkach można być spokojnym. Co nie zmienia faktu, że przy mniejszych pikselach na wyższych iso zawsze będzie problem. Ale technologia idzie do przodu - zobaczymy.
Co do najszybszego AF-a. To ja się zastanawiam na czym to ma polegać. Bo weźmy sobie na ten przykład taką trzysetkę canonowską. Wg. kryteriów olkowych - mydlaną i wolną,
tyle, że nie wiadomo kiedy to to ostrzy. Jak miałoby być jeszcze szybsze - wyprzedzać zamysł fotografa
?
Takie pierdzenie marketingowe w dodatku bez pokrycia jest dla mnie wyjątko nieeleganckie i świadczy albo o niezbyt wysokim poziomie ludzi, którzy zajmują się promocją produktów w Olympusie albo o braku koncepcji na to czym by tu jeszcze przebić konkurencję.
Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 05-08-2007 o 16:02
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Na razie to - powiedzmy sobie szczerze - układ AF w Olympusach budzi tylko litość. Technologicznie jest to poziom sprzed 20 lat. Niech może w Olympusie najpierw "odkryją" szybkie, wielopolowe układy z kilkoma polami krzyżowymi, inteligencją śledzenia obiektu itd. oraz wyposażą te wszystkie cudowne obiektywy w szybkie silniki - wtedy będą mogli kozakować.
Ostatnio edytowane przez czornyj ; 05-08-2007 o 16:20