Ale to nadal w adapterze? A po podpieciu do kompa? Ja raz mialem taki wesoly dysk ze dzialal tylko na CS a na Master czy Slave nicholery nie chcial dac sie widziec, kieszen na USB znowoz wymagala by dysk byl ustawiony tylko na Slave a ani na Master ani na CS nijak dysk w tej kieszeni nie mogl byc widoczny - sprawdz te zaleznosci u siebie.
Witam.
Jeśli mówimy o niezawodności to w zasadzie pozostaje tylko SCSI.
W pracy miałem zajeżdżony dysk SCSI 9GB IBM. Na 9GB pojemności miał około 6GB bad sectorów. Jak podczas pracy sypał się system to odpalałem soft kontrolera i robiem readresację. Reset kompa i system wstaje. Żadnych danych po takim upadku nie straciłem.
Jak pracuje się z dyskami ATA i SATA z bad sectorami każdy chyba wie.
Formatu niskopoziomowego już się nie stosuje. Można zero-jedynkować ale to tylko chwilowa poprawa.
Aha. Raz odzyskałem cenne dane z dysku ATA w ten sposób, że rozhermetyzowałem obudowę i wyjąłem talerze, które przełożyłem do obudowy ze sprawną elektroniką i mechaniką. Dane odzyskałem ale dysk taki nadawał się na śmietnik. Chodzi co prawda do dziś (tzn jest sprawny) ale grzeje się tak, że można się poparzyć. W taki sposób odzyskuje dane Ontrack. Ma kupę dysków różnych producentów na podmianę części.
Teraz mam dysk ATA 160GB Seagate oraz dwa po 20GB SCSI na system i dane. W dyskach SCSI nie boję się o utratę danych.
DOdam, że dyski mają po kilka lat i chodzą jak złoto. Seagate 160GB ma 2 lata i już była wymieniany - bad sectory.
link do stronki mojej żonki - cena jaką zapłaciłem za zgodę na zakup 17-40 LPotem już poszło bez "szantażu": 30d i 17-40 dla niej a dla mnie 5d i 24-105. Transakcja wiązana.
SCSI skończyło się na dyskach 9GB ;-) A tak serio: doliczyłem się w macierzach w pracy w sumie ~60 dysków SCSI (36/73GB, pudełka Storedge T3/3310) i >100 ATA (wszystko w Xserve RAID). W ciągu 4 lat tych pierwszych padło mi... no, półka się uzbierałaczyli kilkanaście spokojnie. Tych drugich - cztery.
Zeskanowałem z CHIPa i wstawiłem na serwerek, może się komuś przyda:
http://www.tech-dent.cba.pl/dyski.jpg
U mnie padły dwa Samsungi-jeden 80GB drugi 200GB teraz mam trzeciego Samsunga 200GB i czekam co będzie :rolleyes: wszystkie zdjęcia zgrywam co chwila na DVD.Następny dysk to napewno nie będzie Samsung.Czy u Was Samsungi nie padały czasem po zainstalowaniu programów typu PowerISO czy Alcohol 120%??? U mnie właśnie tak się działo i kiedyś w jakiejś gazecie wyczytałem ze te programy mogą uszkadzać jakieś sektory rozruchowe dysków.Być może to tylko zbieg okoliczności ale chciałem zapytać czy miał ktoś podobne doświadczenia.
Ostatnio edytowane przez Lesoniusz ; 28-07-2007 o 22:20