Wawel zastrzeżony.
Jeszcze jedno spojrzenie na sprawę fotografowania dób kultury narodowej.
Ja miałem niesympatyczną sytuację:
Dwa dni temu z kolegami postanowiliśmy wybrać się wieczorkiem na kopiec Piłsudskiego. Widok na Kraków ładny, wieczorny spacerek przyjemny.
Ok godziny 22 weszliśmy na kopiec. Od razu zaznaczam że wszyscy byliśmy spokojni, grzeczni i całkowicie trzeźwi.
Na górze sobie stoimy i rozmawiamy. W pewnym momencie (ok godz 22:15) jakiś gość na dole zaczyna krzyczeć żeby schodzić z kopca. Stwierdziliśmy że jakiś dureń sobie jaja robi a poza tym nie wiemy co za jeden więc dlaczego niby mamy schodzić. Siedzimy sobie dalej, pięć minut później facet świeci nam latarką z dołu po oczach i wrzeszczy:
- Złazić z kopca! Już jest po 22!
- A to dlaczego?
- Bo jest po 22!
- No i co z tego?
- Taki jest regulamin
W tym miejscu nadmienię, że w regulaminie obiektu, który wywieszony jest na dole nie ma słowem wspomniane że jest jakikolwiek zakaz wstępu.
Odkrzyknęliśmy gościowi że nie zejdziemy. Po 10 minutach z piskiem opon przyjeżdżają 3 samochody "Security". Po następnych 10 minutach 15 czarno ubranych gości bez karków, ale za to z niezłą zadyszką wada na kopiec i każą na schodzić. Oczywiście My nadal podtrzymujemy naszą wersję że nie zejdziemy bo nie mają podstaw aby nas stamtąd wyrzucać na co Oni stwierdzili że wezwą policję jak nie zejdziemy. A proszę bardzo, My jesteśmy czyści. To była godzina ok 22:30. do godziny 23:45 czekaliśmy na kopcu aż szanowna policja raczy przyjechać. W międzyczasie zdążyłem się już pokłócić o to czy mam prawo ochroniarzom robić zdjęcia (wmawiali mi że jak na zdjęciu jest mniej niż 8 osób to nie mam prawa), panowie w czerni zdążyli porozbijać kilka butelek i nas trochę po obrażać. O godzinie 22:30 przeszedł jakiś czarny z kartką papieru na której był rzekomo regulamin. Regulamin ten zawierał 19 punktów a w 19tym było napisane że wstęp po godzinie 22 na kopiec jest zabroniony. My na to że tym ten regulamin jest prawdopodobnie fałszywy bo jest zupełnie inny od tego oficjalnie powieszonego na dole, a poza tym nie ma nigdzie napisane kto go zatwierdził/napisał, żadnej pieczątki czy czegokolwiek co mogło by wskazywać na prawdziwość tego "dokumentu". Ok 22:45 czarni stwierdzili że jakbyśmy się wylegitymowali to mogli by nas puścić. Na co my na to, że nie mamy takiego obowiązku szczególnie, że oni wylegitymować się nie raczyli - po tym pokazali nam swoje legitymacje i licencje i zeszliśmy na dół. Tam zażądaliśmy notatki zawierającej oświadczenie że kopiec nie jest zdewastowany (żeby jakby co to nie było na nas). O godzinie 0:00 przyjechała łaskawa policja. Podobno mieli wezwanie od ochrony do awanturujących się pijanych ludzi. Spisali nas i puścili. My poszliśmy do samochodów i pojechaliśmy do domów.
Kopiec jest pod opieką Fundacji "Miejski Park i Ogród Zoologiczny w Krakowie"
Przed 15 minutami odbyłem długą rozmowę telefoniczną z zastępcą dyrektora tejże fundacji, który powiedział i że regulamin zakazujący wstępu na kopiec po godzinie 22 NIE ISTNIEJE. Ochroniarze nie mieli prawa nas stamtąd wyrzucać. Bardzo prosił też, że jeśli sytuacja się powtórzy to żeby go o tym poinformować.
A ja miałem inną sytuację. Pod AOS'em w Lublinie piliśmy alkohole niemocne i zdjęcia niemądre robiliśmy przy okazji. W pewnym momencie podeszło do nas dwóch przemiłych ochroniarzy i rzekli, że picie alkoholi niemocnych jest verbotten. Kiedy odrzekliśmy, że my tylko zdjęcia robimy, powiedzieli, że wszystko w porządku, podziękowali, życzyli szczęścia i poszli. Aż nie mogliśmy uwierzyć, wszak strategiczny basen UMCS'u przy okazji uwieczniliśmy.
canis_lupus, chyba sie wybiorę na kopiec i sprawdzę działanie czarnych "żółwików". Lubię słuchać ich słownych argumentacji![]()
lubiacym sie wyklocac polecam punkt kolo lotniska w Balicach..w ciagu pol godziny minely mnie 3 radiowozy i KAZDY musial sie zatrzymac i probowac uswiadomic mnie ze tu nie wolno fotografowac![]()
inna historia z tego samego dnia - zoo w Krakowie.. doplacilem do biletu za mozliwosc fotografowania i stoje z "rzucajacym sie w oczy" tele przy ogrodzeniu.. obok mnie 7 osob z kompaktami w dloniach dziarsko pstryka w ta sama strone co ja.. zgodnijcie do kogo podszedl ochroniaz pytac sie czy "bilecik wykupiony ??" :wink:
dlaczego wlasnie w naszym kraju, jesli choc troche wystaje sie ponad przecietną, zawsze musi to powodowac takie "przyjemnosci"![]()
Tak a propos zniesienia zakazu fotografowania... może koś mi podać treść (albo linka do strony rządowej) ustawy (przepisu, prawa) gdzie jest napisane, że można już robić fotki gdzie się chce? Warto mieć takie coś przy sobie i pokazać w pewnych okolicznościach pewnym ludziom zarzucając też jakimś paragrafem, numerem ustawy czy punktu.
system EOS
Generalnie w Polsce lepiej nie pytac o pozwolenie. Juz kilka razy sie przekonalem ze wiecej zakazow pojawia sie w momencie pytania niz w przypadku kiedy wchodze nie pytam i foce. Szczescie ze pracujac na wielu zabytkach moge w trakcie pracy focic je do woli bez pytania
Najgorsze sa sytuacje w ktorych wiadomo ze jest calkowity zakaz fotografowania (Wawel np) a jednoczesnie nie ma mozliwosci zostawienia sprzetu w jakiejs szafce pod kluczem. W rezultacie staje sie przed dylematem ... albo nie wchodzic do srodka albo wchodzic zostawiajac caly sprzet w szatni na haczyku. Paranoja rodem z krajow 3 swiata.
http://www.bykom-stop.avx.pl/
Najnowsze fotografie cegiel znajdziesz w mojej galerii http://canon-board.info//showthread.php?t=11296