McKane spróbuj przemyśleć kadr i światło milion razy gdy fotografujesz atakującego zimorodka czy sokoła. Nie wiesz o czym mówisz, ot co. Albo mówisz ciągle i w kółko o swoim - np. wydumanej starannie pocztówce nad strumykiem niedaleko domu na wsi.
Całość tej parady słownej wzięła się stąd, że chomsky twierdził, że dobry fotograf to fotograf analogowy, który za minimalne pieniądze robi mało i w dodatku zawsze dobrze. To podejście śmieszne gdy mówimy np. p fotografii przyrodniczej, czy sportowej, reportażu. Konsekwentnie przeciwieństwem jest cyfrowy bogaty głupek, który wciska spust bez zastanowienia, bez myślenia i bez wiedzy. I to podobno nie głupota go determinuje, ale fakt stosowanej technologii.
Czy wyobrażasz sobie, że gdybym kupił analoga i manualne szkło za 100pln to bym wtedy w moim wątku nie napisał, że jestem niezadowolony z moich wyników? Haha, co za naiwne podejście. To nie ma związku, tamten post dotyczy się mojego rozwoju i ograniczeń w świetle ambicji. Nie sprzętu, a już na pewno nie ilości robionych zdjęć.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
skąd taki nieprawdziwy wniosek? Gdzie tak napisałem?
Zgadzam się, ale tu nie o to szło!