Moim zdaniem Autor i część czytelników wątku ten sens dostrzega w przykładowo następujący sposób: Mamy sarenkę, hen, hen daleko w jasny pogodny poranek. Chcemy ją skadrować ciaśniej niż widzimy to na matówce. I zastanawiamy się, czy założyć konwerter (1.4 albo 2.0, albo oba naraz) i cieszyć się rezultatem od razu, czy później odpowiednio obrobić zdjęcie na komputerze.
Nie pomyliło:
600mm f/4 z TCx2.0 jest tylko o działkę ciemniejszy (i 10x tańszy) od 1200mm f/5.6. Miałbyś rację, gdybym nie dał w nawiasach ("i tańszy"). Ale dałem...
