Cytat Zamieszczone przez Bahrd Zobacz posta
Moim zdaniem Autor i część czytelników wątku ten sens dostrzega w przykładowo następujący sposób: Mamy sarenkę, hen, hen daleko w jasny pogodny poranek. Chcemy ją skadrować ciaśniej niż widzimy to na matówce. I zastanawiamy się, czy założyć konwerter (1.4 albo 2.0, albo oba naraz) i cieszyć się rezultatem od razu, czy później odpowiednio obrobić zdjęcie na komputerze.



Nie pomyliło: 600mm f/4 z TCx2.0 jest tylko o działkę ciemniejszy (i 10x tańszy) od 1200mm f/5.6. Miałbyś rację, gdybym nie dał w nawiasach ("i tańszy"). Ale dałem...
No może powinienem byc nieco precyzyjniejszy: Nie chodzi mi o sens takiego testu (tym bardziej, że jestem na etapie decyzji o kupnie TC) a forme przedstawienia. Ja (i chyba Cichy tez miał to na myśli?) chciałbym widziec podstawowy efekt TC czyli przyblizenie obrazu oraz koszty jego jakosci przy TC1,4 i TC2.0. Inaczej mówiąc wystarczyło dołączyć (żeby ocenic zbliżenia ) pełne zdjecia (bez i z podpietymi TC1,4 i TC2.0) a żeby ocenić wpływ na jakość - cropy (które są w wątku).
Co do drugiej kwestii to jest to kwestia interpretacji zamieszczonej w zdaniu informacji. Jestem przekonany, że co do zasady i meritum jesteśmy zgodni.
Tym niemniej dziekuje za te wszystkie informacje bo tak jak wspomniałem jestem na etapie podjecia decyzji o kupnie TC. Jeszcze jakby ktos chciał dodac swoje uwagi czy warto sie pchać w TC Canona czy równie dobre są Kenko (róznica w cenie prawie dwukrotna) to byłbym wdzięczny!
pozdrawiam
Janusz