Wiesz... Klientowi pokazuje się tylko wybrane fotki. Poza tym wszystko załatwiałem w sumie na telefon (mieszkam za granicą) i na wybranie fotografa miałem tylko kilka godzin w Polsce... ale w pełni się z Tobą zgadzam... moja wina... zaufałem niewłaściwemu człowiekowi...
Poza tym, techniczna strona tych zdjęć to jedno, a podejście Pana do sprawy... - to zupełnie inny temat. Prędzej czy później też zostanie tu i ówdzie opisany...
Pozwólcie, że zacytuje słynny dowcip...
"Co to jest apatia - to jest stosunek do stosunku po stosunku"