A po drugiej stronie torów? Oczywiście trzeba by wykupić sporo nieruchomości, ale wydaje mi się, że koszt ogólny inwestycji byłby niższy niż w przypadku rozwiązań alternatywnych (estakady, obwodnicy przez Raczki/Chodorki). Dlaczego obwodnica nie mogłaby spełniać roli drogi lokalnej? Przecież w dużych miastach przelotówki taką rolę również spełniają — to tylko kwestia rozwiązań z zakresu inżynierii ruchu.