Chcieli pokazać że nie cała Rospuda będzie zasypana, ale że już być może nie popływam sobie kajaczkiem w najbliższych latach, wiele roślin w obszarze budowy zostanie zniszczonych, a zwierzętom na pewno nie będzie wesoło. Jest pozwolenie na niszczenie gniazd i płoszenie ptaków w tym okresie lęgowym.
Każdy kto spływał Rospudą, na pewno kojarzy, że ten kawałek jest najmniej ciekawy. Nie ma gdzie się zatrzymać, nie ma co oglądać. Podobny kawałek jest na bardziej znanej Krutyni. Jak już się tam człowiek znajdzie, to poza podziwianiem wątpliwej atrakcji w postaci trzciny wokół, myśli kiedy stamtąd wypłynie.
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
e-mail: color@mastiff.pl
Biperek, sprawa nie dotyczy jedynie torfowisk. Sprawa dotyczy torfowisk, siedlisk wyjątkowo rzadkich ptaków oraz flory, w tym wyjątkowo rzadkich storczyków oraz lasu. Dlatego nie można rozpatrywać tej inwestycji jako 50 metrowej szerokości paska, nad którym w powietrzu poleci piękny, niezwykle fotogeniczny most za pół miliarda, a dołem głuszec sobie będzie toki uprawiał a rzeczka będzie płynąć.
Film, nie jest - w każdym razie dla mnie - propagandą przeciwko budowie. To film o rzece oraz o tym co cennego można utracić. Zrealizowany w tym samym tonie, co cały ten cykl i wiele innych filmów przyrodniczych. Uroczysko Święte Miejsce na przykład jest pokazane jako przystanek na spływach kajakowych, a nie jako obszar inwestycji. Rzeka - już to pisałem wielokrotnie wcześniej - to niezwykle złożony kompleks, a nie puzzle, gdzie zamiast naturalnego lasu można sobie posadzić choinki gdzieś z boku i przenieść w klatce dzięcioły, głuszce i orliki.
I choć cieszę się, że z twojej odpowiedzi, to niestety muszę podtrzymać moją poprzednią opinię. To nie film, ale ty dopuściłeś się tutaj pewnej manipulacji. Zupełnie niepotrzebnej podobnie jak tłumaczenie się wcześniej za drogowców z Augustowa, że zła organizacja ruchu to nie ich wina (ani nikogo, tylko dopust boży). Dlaczego stosować argumenty nie fair, skoro już ustaliliśmy, że budowa mogła by iść gdzie indziej, a obecny wariant innego poza dobrem mieszkańców Augustowa (wątpliwym IMHO, jak już pisałem) nie ma, bo jest po prostu pozbawiona sensu.
Mam nadzieję, że informacja odnośnie głuszca jest wystarczająca i taki argument się już nie pojawi
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
buhahahasorry nie mogłem się powstrzymać
Powiedz mi w takim razie po co ty pływasz kajakiem? Rozczarowanie z powodu dzikiej natury i braku McKajak DriveIn![]()
![]()
![]()
To doskonale pasuje jako uzupełnienie znanej postawy - "dlaczego w tych cholernych górach nie ma kolejki, a na górze restauracji? Człek tylko idzie do góry, a potem w dół i nic z tego nie ma".
No comment.
Ostatnio edytowane przez Kubaman ; 16-03-2007 o 15:43 Powód: Automerged Doublepost
Różnice w naszym widzeniu tego filmu wynikają z różnic w emocjach jakie budzi w nas ta sprawaPostarajmy więc skupić się na faktach.
1. Może wyjaśniłem się niezbyt precyzyjnie. Pisząc o torfowiskach miałem na myśli obszar (ze wszystkim co się na nim znajduje, łącznie z roślinami i zwierzętami) nie sam torf.
2. Nie pisałem o 50 m nitce, a o pasie rzędu 400-500 m. Jeśli moje szacunki są według ciebie zbyt małe to możemy o tym podyskutować.
3. Film nie jest o Rospudzie (ma ona chyba około 80 km długości). W filmie pojawia się odcinek pewnie około 10 ostatnich kilometrów i to właśnie w kontekście zniszczenia, jeśli budowa zostanie poprowadzona w obecnym kształcie. Ty wiesz, że Święte Miejsce jest daleko poza obszarem inwestycji i nie jest zagrożone fizycznie, ale jak myślisz - jak wielu ludzi w Polsce o tym wie? W filmie takie stwierdzenie nie pada, a właśnie na podstawie takich filmów ludzie wyrabiają sobie zdanie na ten temat.
I jeszcze jedno - USTALILIŚMY ?
Ostatnio edytowane przez Biperek ; 16-03-2007 o 17:19
Pozdrawiam
Marek/Biperek
probowalam znalezc jakies info w prasie regionalnej (min. we "wspolczesnej") na temat tego zajscia z drogowcami, ale niestety nic nie znalazlam. takze mamy tylko glos "gazety" w tej sprawie.
totalny zoltodziob z aparatem
-----------------------------------------
i Ty mozesz pomoc:
http://www.serce-malwiny.pl/index.php
http://www.wiktor.netoh.pl/historia.html
http://pancho2006.googlepages.com/malagosia
http://www.zuzannaszkudlarek.jms.pl/
szkoda, ze nikt nie mial aparatu ze soba
totalny zoltodziob z aparatem
-----------------------------------------
i Ty mozesz pomoc:
http://www.serce-malwiny.pl/index.php
http://www.wiktor.netoh.pl/historia.html
http://pancho2006.googlepages.com/malagosia
http://www.zuzannaszkudlarek.jms.pl/
no właśnie na faktach, dlatego tak mi się nie podoba, że pomimo iż głuszec został podany przez samą stronę rządową jako gatunek zagrożony inwestycją w obecnym kształcie - na co przytoczyłem odpowiednie pisma, znane przecież od kilku miesięcy i omawiane w tym wątku zasugerowałeś, że film "MOŻE" być oszukany. To absurd, to nie jest argument bo tak najzwyczajniej nie jest.
Manipulacja polega na tym, że wciąż odchodzi się od tematu: od forsowanej budowy drogi w najgłupszy możliwy sposób, jak to sobie już tutaj napisaliśmy: przyrodniczy, ekonomiczny, logistyczny i operacyjny. No i oczywiście plus termin realizacji, bo budowa już się przeciągnęła, a to dopiero początek. Cały czas się mówi o zielonych, definicji ekologii, o zabitych, o rzekomej szkodliwości obozu ekologów, o zdaniu jego wysokości JKM, o oszukanych filmach, o łapówkach dla przyrodników, o ciekawych walorach fotograficznych mostu, wybiórczo cytuje informacje itd, itp. To jest manipulacja IMHO, ale nie mówię tego aby cię obrazić, po prostu tak uważam.
no może mam sklerozę, poczytam od nowaI jeszcze jedno - USTALILIŚMY ?Wydawało mi się, ze wśród dyskutantów zapanowała jakiś czas temu zgoda, że inwestycja w dzisiejszym kształcie jest idiotyczna z wymienionych wyżej w tym poście względów, i jedynym czynnikiem za nią przemawiającym (nieprawdziwym według mnie, właśnie ze względu na zablokowanie wykonania przez Unię - ale to już moja opinia) jest to, że Augustów potrzebuje tej drogi jak najszybciej. Nawet Pogonus zaczął dyskusję o alternatywach.
No teraz to już wymiękłem. Poddaję się. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na wszystkie zarzuty, tym bardziej, że wszystkie są kierowane bezpośrednio pod moim adresem (w odpowiedzi na mój post), a prawdziwym adresatem czuję się tylko niektórych i to nie do końca. Tu chyba jednak nie chodzi o dyskusję, wymianę informacji i poglądów. Gromy spadały się na mnie i Pogonusa, bo nie przytakiwaliśmy ogólnemu głosowi. Zostańcie w swoim świętym przekonaniu, że walczycie o dobrą sprawę i to ci inni są źli. A że czasem jakieś argumenty nie są poparte racjonalnymi przesłankami? Cóż, ludzie tego i tak nie zweryfikują, ważne żeby nam wierzyli. Co z tego, że coś tam jest kilka kilometrów w tą, czy w inną stronę. Obwodnica i jej zwolennicy są bleee. Już o tym pisałem, od wyniku tej dyskusji lokalizacja budowy nie zależy w najmniejszym stopniu, więc po co takie emocje. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Narzekajcie sobie dalej we własnym gronie, nie będę wam już przeszkadzał.
Pozdrawiam
Marek/Biperek