Jako że sam popełniłem kilka instrukcji obsługi/eksploatacji to mam w zwyczaju czytać to co mi dołożą do urządzenia.
Tylko instrukcji obsługi samochodów nigdy mi się nie chce czytać w całości![]()
fotografuję dekielek
fotografuję niebo przy F > 16
fotografuję linijki ( test FF/BF )
sprawdzam szumy na ISO 1600/3200
chwalę się nim na forum
czytam instrukcję
zadaję na CB pytania odnośnie obsługi
robię normalne zdjęcia
żadne z wymienionych
wszystkiego po trochę
Jako że sam popełniłem kilka instrukcji obsługi/eksploatacji to mam w zwyczaju czytać to co mi dołożą do urządzenia.
Tylko instrukcji obsługi samochodów nigdy mi się nie chce czytać w całości![]()
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
Tesh trzymam w domu instrukcję do swojej 50-tki, mimo, że obsługa prosta jak budowa cepa, a jedyna potrzebna strona to ta z zaprogramowanymi ustawieniami CF![]()
Canon jakiś tam, bo lubię
Nie dla PS'a, mniejsze nie dla syfry.
Moje www
Zobacz mnie na GoldenLine...
...i na LinkedIn
Kupuję flaszkę (zostało na) i się cieszę. Znaczy oblewam.
Prawdę mówiąc pierwszą żeczą po zakupie aparatu było walnięcie szybkiej serii zdjęć jakegoś beznadziejnego niebieskiego płotu, nieopodal TIPa u którego kupowałem, tak coby sprawdzić czy aparat działa.
Mi brakuje opcji:
"Zmagam sie z poczuciem winy, ze wydalem, co najmniej, o polowe wiecej niz mialem w planach i tlumacze sobie, ze tak trzeba bylo"
Walcze z tym kacem moralnym obfotografowujac wszystko w okolo![]()
5D
He, he. Na razie prowadzi "robię normalne zdjęcia". Takiej odpowiedzi na tym forum spodziewałem się najmniej
Ludzie! Więcej szczerości. Ta ankieta jest anonimowa![]()
Nikt tu na razie o tym nie napisał, ale warto zrobić zdjęcie samemu sprzętowi (o ile ma się drugi aparat, ale można pożyczyć od znajomych), szczególnie od strony numerów seryjnych + ewentualnie skan/zdjęcie faktury zakupu+gwarancji - potem nagrać to wszystko np. na CD-ROM-ie i wynieść w bezpieczne miejsce np. do pracy/rodziny itp.. W razie (czego nikomu nie życzę) przypadku utraty naszego kochanego sprzętu będą dane dla ubezpieczyciela/policji. A i jakaś pamiątka też nam pozostanie...
Ja testuję sprzęt, robiąc normalne zdjęcia. Wiem, że dla niektórych niepojęte, ale taki test w zupełności mi wystarczy. Staram się sprawdzić jak działa nowy aparat/obiektyw w różnych warunkach - np. przy zdjęciach pod światło i to wszystko. Jeśli wszystko jest OK, cieszę się nowym nabytkiem i robię dalej foty, nie szukając dziury w całym.