mam na myśli fakt, że niezależnie od rodzaju pomiaru światła, powiem więcej, nawet pomiaru w punkt, lecz bez kompenspwania ekspozycji niemal w każdym przypadku pomiar jest przynajmniej o 0.5 EV nieprawidłowy. Zdjęcie jest niedoświetlone, więc koryguje to przy każdym ujęciu.
Piszę to z perspektywy użytkowania chociażby lustrzanki analogowej EOSa 300-tki , gdzie bez korekty gęstości i innych ustawień zdjęcie jest prawidłowo naświetlone przy pomiarze matrycowym bez kompensowania.