Ostatnio wiele czasu poświęciłem na "badanie szumu" w RAW-achW .jpg nie badałem, bo tam nie ma nigdy pewności co się bada. Więc wygląda to w/g mnie tak: Do ISO 640 szumy są na oko podobne w N i C. Potem w N są większe. C jednak ma inne szumy i pomimo że mniejsze to szumy N na 1600 są ładne, nie denerwują wzroku. Szumy w C są trochę jakby innego typu. Nie przypominają ziarna analogowego, a raczej określił bym to jako skupiska bakterii
Te skupiska bakterii występują też na małym ISO. Nie tu leży jednak problem moim zdaniem. Osobiście uważam (TYLKO prywatna opinia), że C ma dużo lepszy filtr dolnoprzepustowy. Zdjęcia są ostrzejsze, mają więcej szczegułów. W N jest niby OK, ale zawsze jednak coś mi tam nie pasuje. Gdybym potrafił to najchętniej bym wywalił to paskudne szkiełko z matrycy. Wolę morę niż mydło. Ten paskudny filtr bezczelnie ucina tą kropeczkę nad " i " burząc mój święty spokój.