Oczywiście. Generalnie to wszyscy mamy rację. Problem się zaczyna jak przejść do szczegółów. Zdefiniować sobie niektóre bardzo lubiane pojęcia jak: plastikowość, landrynkowość itd. I z tą wiedzą zamiast bić pianę przystąpić do porównania w ślepym teście zdjęć z tych aparatów. Najlepiej raw-ów. Ciekawy jestem ile byłoby trafnych odpowiedzi? Czytam takie teksty na okrągło na forum Nikona i wtedy mnie się zbiera na wymioty
.
Ktoś napisał, że dla niego kryterium szumu jest śmieszne. Dla mnie nie. Na kocertach nieszumiące wysokie iso bywa zbawienne. Dla mnie dużo mniej potrzebny jest 45-polowy AF i balast jaki stanowi podczas takich zwykle wielogodzinnych imprez jedynka. Tyle że jeśli ktoś tego potrzebuje to dla mnie to nie jest śmieszne.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Panowie ale sie narobiloa zaczelo sie od prostego pytania o Eosa 1ds - jezeli go kupie a mimo wszystko jednak jestem bardziej ze tak niz ze nie
Moze zrobie zle a moze dobrze - mimo wszystko wydaje mi sie ze robiac zdjecia 5d bede mial wrazenie ze nadal mam 20d Kupowalem 20 za 5500 pln
teraz mozna go kupic za 2500 a pewnie za pol roku bedzie za 1500 Ostatnio na allegro widzialem aukcje i analogowy stary eos 1 (bez N, V) poszedl za prawie 1100 zl. Podejrzewam ze tak samo bedzie z 5d. Obawiam sie wlasnie tego niedosytu nawet jezeli mniej szumi itd. Prawda jest tez taka ze kiedys robilo sie na fuji presie 400 czasem 800 choc tylko czasem wiec wydaje mi sie ze te szumy w 1ds sa troche przesadzone. Takze na dzis sklaniam sie ku temu 1ds
Jeśli miałbym możliwość kupienia 1Ds taniej niż 5D to myślę że brałbym go bez zastanowienia. Szumy mi nie są straszne, gdyż zawsze używam niskich czułości 100-200, AF również mi nie jest do szczęścia potrzebny. A to że ciężki i duży jak hipopotam to dla mnie jest raczej zaletą. I żeby nie było, że jestem fanatykiem Canona, to Leicę, Contaxa itd. też bym chętnie pomacał 8) A który z nich ma duszę ? To mnie nie obchodzi.
... co dodaje sprawie dodatkowego (notabene) smaczku, bo szumy w 10D mają z grubsza ten sam charakter (duszę ;-)) co w 1Ds
Romciop: porównując aparaty "na papierze" i według opinii na forum, to jest dość ciężki wybór... Obydwa robią super zdjęcia, różnica nawet jeśli jest, to jest naprawdę nieduża, jedno i drugie to "top classe". 5D to niby najlepsza matryca (niektórzy twierdzą, że lepsza "per pixel" od 1Ds mkII), ale mi ciągle w głowie sterczą sample Arkana z 1Ds.. ;-) także naprawdę wychodzi na zero. No chyba że koncerty, śluby, ogólnie światło zastane... tu różnicę zobaczysz. Ale stracisz AF, (nikonowcy nie czytać) uszczelnienia i "feeling" w ręku
I parę innych fajnych features serii 1.
1Ds w porównaniu z 5D to na pewno starsza generacja elektroniki, mniejszy komfort podglądu itp. Jeśli jednak jesteś z tych, dla których w aparacie mogłoby w zasadzie nie być nic oprócz trzech przycisków z lewej, dwóch kółek i spustu (podejrzewam że tak jest) - to ja skłaniałbym się na Twoim miejscu do 1Ds.
DamianPa... i inni.... przez dwa i pół roku pracowałem 1ds... od prawie roku pracuję 5D więc myślę, że mogę coś powiedzieć na temat różnic obu aparatów... a więc 1Ds to prawdziwy kon roboczy, świetnie uszczelniony, zwarty i wogóle, piatka jest delikatniejsza i niestety łapie tu i ówdzie kurz (podatnośc na łapanie kurzu na matrycy jest taka sama), piątka ma mniejsze zaszumienie od Iso 800 w górę co ma niebagatelne znaczenie przy słabym oświetleniu.... jedynka w/g mnie miała małe problemy z balansem bieli ( w cieniach zaniebieszczał trochę) i problem z współpracą z 550 ex (przy głównym udziale światła z lampy nie potrafił się wstrzelić w odpowiednie naświetlenie). Matryca jedynki jeśli chodzi i odworowanie szczegółów jest lepsza od matrycy piątki, ta jedynkowa jest jakaś taka dokładniejsza, rejestruje więcej barw i generalnie bardzie przypomina tonalnośc negatywu (slajdu?), matryca piątki faktycznie spłaszcza troszkę kolory..... nie wiem jak się ma sprawa z 1D MKII ponieważ nim nie robiłem ale różnice pomiędzi 1DS a 5D są mi dość dobrze znane. Aha... jedynką robiłem głównie wnętrza a ok 10% to był prosty reportaż a piętką w tej chwili robię w miarę wszystko... a jeśli chodzi o fotografię profesjonalną studyjną na świecie używa się przystawek cyfrowych do Hasseli i Mamii.... ewhasselami H2d czy jakoś tak.... lustrzanek używa się do reportaży.... pozdrawiam wszystkich walczących w tym wątku i przypominam że jest to tak naprawde walka o pietruchę... i szkoda waszej energii..... na prawdę szkoda
Oko plus aparat - dobrana para.
sprzęt do generowania, rozpraszania, skupiania i rejestrowania świat(ł)a.....