Cytat Zamieszczone przez szwayko Zobacz posta
Mysle ze akurat w siatkowce bardziej jednak miarodajne sa te male punkty. Moze ladnie to wyglada 3:0, ale np. z Portoryko Polacy przelali czare zwyciestwa w samych koncowkach do 22 czy 23. Duzo trudniej jest wygrac np. 3:1 ale w 3 setach rozgromic przeciwnika do 15, a jeden sobie np. odpusic.
Tak, ale mimo wszystko jeszcze odrobinę trudniej wygrać 3:0, nawet ze słabym przeciwnikiem Zresztą rozstawienie w tym turnieju to osobna historia... tutaj również Japończycy mieli jak widać sporo hmm... "szczęścia". Do tego w pierwszej rundzie zawsze grała ostatnia, znając już wyniki pozostałych meczów, o najlepszej porze itp. itd. No i krzyż na drogę, niech im wtłuką ile się da i kto się da.

Wracając ;-) Rozumiem argumentację, ale taki przepis prowadzi do chorych sytuacji, gdzie czasem trzeba (na szczęście nie dotyczy Polski ;-)) kombinować żeby przegrać jednego seta "dla punktów". To jest bez sensu, niezależnie od dobrych chęci autorów przepisu

Edit: nie wiem czy to prawda, wyczytane na forum gazety:
Pierwotny terminarz przewidywał, że ostatnie spotkania dnia (o 10.00)będzie rozgrywał zwycięzca grupy A. Dopiero jak Japonia przegrała z Polską szybko zmieniono terminarz.
Jeśli tak jest to ja nie mam więcej pytań. Die you bastards