W plenerze polecam tele, ale tu z kolei potrzebny szybki autofocus. We wnetrzu maly, cichy aparat i czuly film.
Zreszta najladniejsze zdjecie jakie udalo mi sie zrobic jest w polowie pozowane. 5 latek zatrzymal sie w zabawie bo akurat mial ochote dac sie sfotografowac.
Nie ma jednej recepty na ten temat.