No nie jest to wcale łatwa sztuka (fakt). Poz tym, bardzo żadko sie zdażą aby dziecko - zwłasza mniejsze/młodsze chciało zapozować akurat wtedy kiedy się je o to prosi
.
Ja osobiscie staram się złapać dzieciaka akurat wtedy kiedy nawet nie podejżewa, że chcę mu zrobić zdjęcie.Wtedy wychodzą (dzieci) najbardziej naturalnie, przy pozowanych zdjęciach w 80% dzieciaki mają nienaturalne miny (zaciśnięte usta, skrzywione miny, półprzymkniete oczy).
Przy robieniu zdjęć dzieciaką trzeba stosować metodę jednego pana, który powiedział ..."trza mieć chłopie odrobinę szczęścia, refleks i kupę cierpliwośći:-P