Ja mysle ze tak.
Numer polega na tym, ze szklo wykonuje ruch juz po tym jak body zmierzy ile ma sie przesunac. Nawet jesli 1ds bedzie mial precyzje 1/3 GO a nie cala, 50'tka i tak nie jest w stanie uzyskac precyzji ruchu lepszych obiektywow.
Z malej precyzji napedu AF w obiektywie. Zobacz ile to ma luzu. W srodku precyzja na poziomie taniego plastikowego samochodzika z napedem na sprezyne. To generalnie nie ma prawa dzialac precyzyjnie przy poziomie luzow dajacych wieksze przesuniecie jak GO.
Chomsky, tu nie chodzi o precyzje AF'a w 350'tce tylko o badziewne szklo. To 50'tka jest problemem a nie 350D. Wystarczy zapiac jakis USM i nagle sie okazuje ze AF za kazdym razem trafia w ten sam punkt a szklo robi mikroskopijne (o ile wogole jakies) ruchy. A 50'tka bedzie rzezbic pare mm w jedna i druga za kazdym docisnieciem spustu do polowy i praktycznie nigdy nie trafi tam gdzie powinna.
Komedia polega natym, ze dobierajac pewne egzemplarze 50'tki czy kita do body i zapinajac nawet do 20D (puszki z nieco lepszym af'em) szklo wpada w dziwne oscylacje. Bzzz... Bzzz... Tak potrafi dosyc dlugo.
Przy mniejszych odleglosciach i ogniskowych rzedu 50mm nawet w tym "ciemnym tunelu" (co to nic nie da sie zobaczyc) widac na kicie jak GO przemieszcza sie raz za raz przed element ktory powinien byc ostry i szklo nie jest w stanie uzyskac polozenia "pomiedzy".
Czuj sie nadal zjechany![]()