W kościele korzystaliśmy z obydwu obiektywów, które posiadamy, czyli KIT i 50/1.4, ISO było 800 lub 1600, ale powiem szczerze, że później o tym zapomnieliśmy (przez stres) i bylo juz 1600. Lampa była bez dyfuzora i wykorzystywana przy każdym zdjęciu. Przy 50/1.4 błyskała słabiutko z wiadomych przyczyn.

Przesłona od 2.2 do 4.6.
Kościół nie był tak trudny.
A właśnie wróciliśmy z pleneru tej pary w Kazimierzu nad Wisłą. Fotki robione tylko 50/1.4, naszym zdaniem wyszły super. Nowo zakupiony polar też się do tego przyczynił. Wrzucę kilka jutro wieczorem.