Artykuł jest ciekawy i nieco wyjaśnia podejście Canona do zagdnień technicznych związanych z nowymi produkcjami. Nie mniej myślę że Ohara powiedział tylko to co chciał powiedzieć i co mógł powiedzieć. Ciekawa jest informacja o tym, że od 1998 roku pracowali nad usuwaniem kurzu z matrycy, czy ma to oznaczać, że jest to aż tak trudne czy raczej ma przekoanć potencjalnych nabywców do tego, że słusznie wydają pieniądze na zakup Canona?
W sumie człowiek potwierdza poraz kolejny innowacyjność Canona. Poczytam jeszcze oryginalny artykuł, Gietrzy dzięki za link.