Cytat Zamieszczone przez LemonR Zobacz posta
Nie ma czegoś takiego jak wiarygodne statystyki.
Sa. Kazdy szanujacy sie producent elektroniki analizuje przyczyne uszkodzenia urzadzen ktore do niego wracaja.

Cytat Zamieszczone przez LemonR Zobacz posta
1. Własnym doświadczeniu
2. Doświadczeniu moich znajomych
3. Lekturze tego forum
Czy sugerujesz, ze przez twoje i twoich znajomych rece przeszla wystarczajaca ilosc kart, zeby moc cokolwiek na ten temat powiedziec?

Skoro padly Ci karty, to napewno dokonales szczegolowej analizy i mozesz udowodnic ze padla z powodow bledow produkcyjnych, a nie n.p. dlatego ze chlopy sprzedajacy ta karte mieli fantazje zagrac nia w pilke nozna?

Juz wyzej pisalem, ze karta moze byc potraktowana w taki sposob, ze dziala, ale wczesniej czy pozniej padnie. Upadek z wysokosci 1.5m jest najlepszym przykladem: Na karte dzialaja przeciarzenia rzedu 100g. Jesli padnie natychmiast - wina tego kto ja upuscil. Jesli padnie po trzech miesiacach (n.p. w skutek naprezen termicznych pusci jakis uszkodzony wczesniej lut) - to jest wina producenta i kiepska jakosc produktu.

I jeszcze anegdota z mojego podworka - w urzadzeniach ktore projektuje zdarzalo sie, ze cos wracaly - po dwoch...trzech miesiacach od zamontowania. Analiza wykazala, ze przyczyna awarii byla zazwyczaj ta sama - pekniete i popalone kondensatory ceramiczne. Zrobilismy serie doswiadczen, z ktorych winikalo, ze powodem pekniecia jest dosc specyficzne uderzenie - blad handlingu. Po drobnej zmianie w obudowie - ten typ uderzenia jest doskonale rozpoznawalny, poniewaz zmienia sie geometria i obudowa nie pasuje do miejsca montazowego - ilosc reklamacji spadla do 0.

Do momentu zmiany obudowy mielismy problemy z "kiepska jakoscia" - po zmianie klient rozpoznal wlasne problemy z handlingiem.