Jestem pewien. Tylko że to było 14 lat temu, więc w tej chwili jest raczej niemożliwe odnalezienie źródeł na ten temat. Ale sprawa była dość głośna. I władze miasta robiły wówczas wszystko, żeby sprawę zamieść pod dywan. Nie uważam, żebym musiał się tutaj kierować jakimś lokalnym patriotyzmem, jak zrobiło to wiele osób z Radomia i udawać, że nie widzę faktów. A fakty są takie, że Air Show w Radomiu został utrzymany "za wszelką cenę". Nawet za cenę bezpieczeństwa. Generalnie (z grubsza) chodzi o to, że tam są tereny zamieszkane i piloci mają bardzo wąski i niekomfortowy obszar, na którym mogą wykonywać pokaz dynamiczny. Co ujawniła właśnie katastrofa SU-27 z 2009 roku.