Czekałem na R7, ponieważ sądziłem,, że świetnie uzupełni się z R6. Wolę jednak w tej cenie (+/-) dokupić drugie, używane R6. Rozumiem politykę Canona i chęć odkrawania już tortu APS-C, im szybciej, tym lepiej. R7 nie jest aparatem dla mnie. Elektroniczna migawka jest nieużywalna przy moich zdjęciach. A mechaniczna jest za głośna.
7DII miałem kupić i specjalnie pojechałem do sprzedawcy, ale po wzięciu do ręki typowe lustro przeszła mi chęć na zakup. I tak chcę mieć docelowo dwa body, więc albo będzie to R6 i R6II z zakresem szkieł od 14 do circa 600mm, albo R6 i OM-1 i wtedy dochodzę do 800mm.
--- Kolejny post ---
Nie gloryfikuję OM-1. Ściągnąłem sporo RAWów z wysokim ISO i przepracowałem je w LR pod swoje dyktando. Do ISO 6400 nie było źle, ale widać było, że R6 radzi sobie lepiej. Wczoraj zainstalowałem plugin PureRaw2 do LR i RAWy z OM-1 wychodzą bardzo obiecująco. Napatrzyłem się na zdjęcia ptaków, gdzie ptasiarze maja joba na punkcie detali i muszę powiedzieć, że OM-1 oferuje duży potencjał z tej swojej wydawałoby się śmiesznej matrycy. W ciemno OM-1 nie kupię, dlatego organizuję sobie wypożyczenie do testów.
Co ciekawe, wrzuciłem swoje stare fotki z czasów Sony A6300/A6600 z wysokim ISO i to co zobaczyłem mnie powaliło. DxO PureRaw2 można testować za darmo przez 31 dni. A dla mnie waga i poręczność sprzętu zaczynają odgrywać pewną rolę. Canona z adapterem i EF 24-70F2.8 nigdy nie zabrałem na wycieczkę. Brałem Sony A6600, a chciałbym wrócić do robienia zdjęć nie tylko pod jakieś tam zamówienie, ale również dla siebie. Om-1 z 12-40F2.8 PRO waży 980 gram. R6 ze szkłem EF i adapterem 1610.
Tak, czy siak, wszystko zależy jak wypadną testy OM-1.