Konkurowanie Nikona z Canonem to była szermierka na pięści, w której Nikon radził sobie bardzo dobrze. Jak się pojawił zawodnik z bejsbolem i kopiący w klejnoty to obie firmy zbaraniały, stoją i użalają się nad swoim losem. Przy tak nieporadnym marketingu pomimo przyzwoitych produktów nie widzę żadnej przyszłości dla obu dawnych potentatów.