To idąc za ciosem zaproponuję Wam taką zabawę.
Odczekaj 2 dni do poprawy humoru. Weź aparat, załóż zooma żeby miał w sobie zakres 24-70 mm i popstrykajcie trochę zdjęć bez specjalnego przygotowania - bez lamp, parasolki, żółtego swetra i najlepszej szminki. Ot tak, żeby się powygłupiać, olejcie technikę i zasady. Możesz nawet użyć tej wyskakującej lampki błyskowej jak będzie za ciemno. Zróbcie dużo zdjęć i wybierzcie kilka fajnych - na gorąco i po lekkim zastanowieniu, na przykład po 9 godzinach lub nazajutrz.
A potem spróbujcie do tych kilku fajnych dołożyć technikę i makijaż.