Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
wiesz... ja jestem zdania, ze to obiektywy sie wybiera na lata, a jakies tam nakretki do nich z miejscem na film czy matryca to juz jest kwestia drugorzedna. w RF bawilbym sie dla szkiel.

a z zestawem EF 16-35/4, EF 24-70/4, EF 70-300L, EF 28IS, EF 50/1.4, EF 85/1.8, EF 135/2, EF 200/2.8 w plecaku lub torbie w bagazniku auta... znajdz jakis w przyblizeniu sensowny powod dla ktorego chcialbym zamiast obecnych nakretek (6D2/70D) bawic sie w cos takiego jak RP z adapterem. korpus ni czorta nie wygodny w rece, bo z tym adapterem to na 28, 50 i w porywach moze do 85 bym sie porwal. ani z normalna zywotnoscia baterii (LP-E6N w lustrze z wlaczonym GPS-em starczy mi na intensywna dniowke w plenerze). nad telewizorkiem symulujacym celownik (w R srednim, w RP nawet nie) sie nie bede znecal - w optycznym celowniku przy niskim sloncu mozna bardzo dobrze ocenic rozklad tonalny sceny przy roznych filtrach. przy posteryzacji SVGA mozna sobie... z grubsza ocenic, czy nie bedzie przeswietlone i czy celuje sie w niebo czy w ziemie

wiec po co?

z mojej perspektywy jakies wejscie w RF byloby tylko i wylacznie ze wzgledu na optyke wtedy kiedy odpowiedniki powyzszych szkiel (i naprawde nie jestem wybredny, moge zaakceptowac mniejsza swiatlosile stalek) beda istotnie lzejsze, optycznie nie gorsze. pewnie nawet lepsze, ale akurat co do bokehu mam obawy, bo teraz sie szkla inaczej projektuje i takiego obrazowania jak ww 135/2 czy 200/2.8 juz sie nie widzi. kupienie aparatu z telewizorem zamiast celownika i jeszcze zabawe w adaptery uwazam za masochizm. przerabialem z M-ka, IMHO to wszystko pieknie wyglada w folderze (jak nowe wloskie auto tez na litere F ) ale w praktyce jest upierdliwe i wpieniajace.

mialem okazje bawic sie RF 85/1.2 i RF 50/1.2 i to sa bezdyskusyjnie sliczne zabawki z pieknym obrazowaniem. dla nich IMHO warto sie w takie RF bawic, ba, nawet uzerac z eksperymentami ergonomicznymi typu R. ale jako amatorski pocztowkograf ani taki obiektyw mi potrzebny ani nawet jakbym mial kase to bym nie kupil, bo na moje umiejetnosci takie EF 85/1.8 czy 50/1.4 sa wystarczajace (a 135/2 to kaprys dobrze zarabiajacego informatyka, nawet jesli uwielbiam to szklo)
Przy kitowym 24-105, mam pokryty zakres większości ogniskowych jakich potrzebuję. Przydałby się jakiś superszeroki obiektyw (niski priorytet) oraz nieco dłuższy zoom (od czasu narodzin córki praktycznie nie ściągam z korpusu 70-300/5.6, świetny obiektyw). To mi w praktyce daje 2 szkłą z obiektywem EF, z tym, że jedno używane sporadycznie. To naprawdę aż taka ilość "przekładania"? Chyba nie. Po drugie - mogę kupić używanego EF'a i nowy adapter a sprzęt spiąć na stałe - dalej będzie taniej i szybko. Z tym, że to bym rozważył przy większej ilości szkieł, których używałbym regularnie, więc nieprędko, o ile w ogóle... gamy obiektywów, jaką wypisałeś nigdy nie będę posiadać, a raczej nawet potrzebować. Spróbuj spojrzeć na temat z perspektywy amatora, który szuka niedrogiej pełnej klatki, która będzie mu pomagać uprawiać codzienną fotografię

Ergonomię sprawdzę w wolnej chwili w jakimś sklepie, wielu chwali, wielu przeklina.

Co do baterii to fakt, boli mnie to, ale podejrzewam, że ten kawałek plastiku z 5 akumulatorami będzie ważyć tyle co D700 albo i mniej, do przeżycia. Niestety musiałbym nauczyć się wyłączać aparat, trochę szkoda ale bez dramatu.

Natomiast co do wizjera to kompletnie Cię nie rozumiem. Przez 2 tygodnie w życiu pstrykałem na jasnej matówce - w nikonie D4, fakt było pięknie. Ale gdyby nie zaprzyjaźniony foto-tester nawet bym nie podszedł do tego sprzętu. W każdym innym aparacie z którym miałem do czynienia (fakt, że sprzęt leciwy) jest co najwyżej poprawnie. Dość ciemno (D700), albo bardzo ciemno (reszta). Natomiast w momencie, gdy spróbuję podglądnąć GO zawsze jest dramat. Poza pełnym słońcem tej opcji mogłoby nie być. Z kolei w RF (wiec w R jest pewnie jeszcze lepiej): po pierwsze - widzisz gotowe zdjęcie, więc chyba na tej podstawie łatwiej ocenić opisane przez Ciebie rozkład tonalny, sceny przy użyciu filtrów i - co ciekawe - korekcji obiektów dokonywanej w locie (przy moim 16mm i jego beczce byłoby naprawdę wspaniałe!)

Do do samego systemu RF - spoko, kiedyś pojawią się używki, może uda się przycebulić i wyrwać coś fajnego, nie nastawiam się.

Ogólnie dziękuję za kolejny głos rozsądku - właśnie na takie liczyłem w tej dyskusji. Zawsze mi to daje dużo do myślenia